Najpierw ogłosił rozstanie z żoną, a teraz takie wieści. Martyniuk znowu zaskakuje

Daniel Martyniuk w ostatnim czasie ogłosił rozstanie ze swoją drugą żoną, Faustyną. Tuż po przekazaniu tych informacji zdecydował się na kolejny wpis w sieci.
Daniel Martyniuk w centrum zainteresowania
O Danielu Martyniuku, synu Danuty i Zenona Martyniuków, nie przestaje być głośno. Mężczyzna ma za sobą liczne skandale, a wiele wskazuje, że jego zachowanie może być skutkiem problemów z używkami. Poinformowała o nich jego matka.
Jestem pewna, że gdy nagrywał ten film, był naćpany. To jest człowiek uzależniony, ja od dawna namawiam go, by poszedł na terapię, lub do jakiegoś ośrodka odwykowego. Cały czas mu o tym mówię. Już wcześniej załatwiłam mu dwa ośrodki. Jeden pod Warszawą, drugi na Mazurach. Nawet do jednego wpłaciłam zaliczkę 6 tys., ale nie pojechał i pieniądze przepadły. Nie spróbował leczenia — ujawniała swego czasu Danuta Martyniuk w “Fakcie”.
Od jakiegoś jednak czasu w sieci wciąż mnożą się niepokojące wpisy Daniela, który zasugerował swoim widzom, że jest ofiarą gaslightingu, czyli psychicznej manipulacji.
Daniel Martyniuk rozstał się z drugą żoną
Daniel lata temu ożenił się z Eweliną, z którą doczekał się córki Laury. Z czasem ich małżeństwo rozpadło się, a kolejną partnerką okazała się Faustyna. Zakochani również zdecydowali się na ślub, który miał miejsce na Bali. Informacja o ceremonii szybko trafiła do mediów i wzbudziła wiele emocji. Podobnie jak wieść, że kobieta jest w ciąży. Kilka miesięcy temu Daniel po raz drugi został ojcem, tym razem chłopca.
Mimo to w ich życiu zdawało się nie być idealnie. Daniel publikował w sieci liczne posty i domagał się publicznych przeprosin od żony. Nie tłumaczył jednak, czego dotyczy sprawa. Kolejnym razem dodał zdjęcie obrączki i podpis:
Zniszczyć i zapomnieć natychmiast za to wszystko.
Niedługo wyszło na jaw, że para się rozstała.
Post Daniela Martyniuka po rozstaniu z żoną
W ostatnim czasie Daniel potwierdził, że rozstał się ze swoją drugą żoną.
Doszliśmy do wniosku razem z Faustyną, że do siebie nie pasujemy i się rozstajemy. W szacunku i pokoju. Bez żadnych komplikacji – napisał na Instastories.
Tuż po tym wyznaniu postanowił ponownie opublikować post w sieci. Tym razem jednak zdecydował się na publikację krajobrazu, który podpisał:
Fala jest wysoka, ale idę do przodu.
Można więc sądzić, że mimo przeciwności losu Daniel stara się wyjść na prostą.





































