Najnowsze wieści. Wszyscy byli w błędzie. Tak naprawdę skończyła Iwona Wieczorek

Zaginięcie Iwony Wieczorek: dziennikarz śledczy wskazuje trzy osoby, które mogą znać prawdę. Po 15 latach od zaginięcia Iwony Wieczorek dziennikarz Mikołaj Podolski, współautor nowej książki o tej sprawie, ujawnia, że ma wytypowane trzy osoby mogące mieć kluczowe informacje o losie zaginionej dziewczyny. „Na 99% nie żyje” – twierdzi.
Nowe ustalenia po latach
Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku, wracając samotnie z imprezy w Sopocie. Mimo wieloletniego śledztwa i ogromnego zainteresowania opinii publicznej, nie udało się wyjaśnić, co się z nią stało. W najnowszej książce „Zaginiona Iwona Wieczorek".
Koniec kłamstw”, dziennikarze Marta Bilska i Mikołaj Podolski ujawniają kulisy własnego, dwuletniego śledztwa. Ich ustalenia właśnie trafiły do Prokuratury Krajowej.


Krystian W. mógł ją znać
Pierwszą osobą, na którą dziennikarz kieruje uwagę, jest Krystian W., znany z głośnej sprawy „łowcy nastolatek”. W 2024 roku został skazany na 15 lat więzienia za przestępstwa seksualne.
Podolski twierdzi, że był widziany w tym samym klubie, co Iwona, w noc jej zaginięcia. Choć sam Krystian W. zaprzeczał, że ją znał, jego znajomy miał potwierdzić, że widział ich razem. To może być – zdaniem autora – jeden z kluczowych tropów.
Były chłopak i osoba utrudniająca śledztwo
Drugą postacią, która wciąż wzbudza zainteresowanie, jest były chłopak Iwony, Patryk G. Choć przez lata był w kręgu podejrzeń, nie przedstawiono mu żadnych zarzutów, a dziennikarze nie dotarli do dowodów, które jednoznacznie łączyłyby go ze sprawą.
Trzecią osobą jest Paweł P., który jako jedyny w sprawie usłyszał formalne zarzuty – nie za udział w zaginięciu, lecz za utrudnianie śledztwa. Jego rola mogła jednak znacząco wpłynąć na przebieg poszukiwań i dojście do prawdy.
„Na 99% nie żyje”
Podolski nie ma złudzeń – jego zdaniem Iwona prawdopodobnie nie żyje, a osoby, które mogą być odpowiedzialne za jej los, znały ją osobiście. Szacuje, że dzięki zgromadzonym przez dziennikarzy materiałom istnieje ponad 50 procent szans na rozwiązanie sprawy. Książka już wywołała poruszenie i może przyczynić się do wznowienia intensywnych działań ze strony prokuratury.
Czy po latach milczenia ktoś wreszcie zdecyduje się mówić? Czy Iwona doczeka się sprawiedliwości?



































