Szokująca decyzja w "TzG"! Nikt nie spodziewał się takiego werdyktu. Wielkie zaskoczenie
W „Tańcu z Gwiazdami” odcinek 5 to moment, gdy parkiet robi się naprawdę gorący. Punktacja ostro w górę, a emocje w komentarzach jeszcze wyżej. Kto odpadł? Na tę odpowiedź czekają fani programu w całej Polsce.
Półmetek sezonu: rockstep zamiast small talku
„Taniec z Gwiazdami odcinek 5” startuje od otwarcia rodem z teledysku: światła idą w sepię, kamera omiata twarze par, a prowadzący przypominają, że od dziś każdy błąd liczy się podwójnie. To zwykle półmetek – moment, w którym tańce z „podstaw” (cha-cha, jive) ustępują miejsca wymagającym stylom. Wchodzą rumba i paso doble, pojawia się walc wiedeński, a bywa, że producent dorzuci motyw przewodni: noc filmowa albo „polskie hity” grane na żywo. Publiczność wyraźnie ma już swoich faworytów – słychać to w okrzykach i w tym specyficznym szmerze tuż przed ogłoszeniem not.
Jak przebiegł odcinek?
Serce wieczoru: technika kontra charyzma, czyli jak żongluje się punktami
Na tym etapie różnice widać jak na dłoni. Jedni dopracowali technikę do granic perfekcji – pięta-palce, linie rąk, oś ciała jak z podręcznika – inni wciąż jadą na charyzmie i opowieści. Jurorzy przy „Tańcu z Gwiazdami odcinek 5” nie patrzą już tylko na błysk, tylko wyciągają lupę. Padają uwagi o „ramie”, „kontrapostach” i „przeniesieniu ciężaru” (czyli o tym, by krok nie był pusty, tylko „z przeniesieniem” – to wpływa na płynność). Kiedy na parkiet wchodzi rumba, robi się intymnie i teatralnie; przy quickstepie – jak na rollercoasterze, bo tempo potrafi dojechać do granic kondycji.
Tańce w5 odcinku zaskoczyły wszystkich. Niestety ktoś musiał odpaść, a decyzja była nieubłagana. Na kogo padł wybór?
Kto odpadł z Tańca z Gwiazdami?
W piątym odcinku “Tańca z Gwiazdami” musiał ktoś odpaść. Tym razem z programem nikt sie nie pożegnał. Rodzinna odsłona programu zakończyła się wspaniałą wiadomością dla wszystkich uczestników. Wszyscy pozostali w programie.
