Z ostatniej chwili! Nie żyje polska siatkarka. ROZPACZ to mało powiedziane
Dramatyczne wieści. Nie żyje znakomita siatkarka, Anna Walczak. Zdobywczynię Pucharu Polski w poruszających słowach pożegnał syn. Świat sportu pogrążył się w smutku.
Znakomita kariera Anny Walczak
W połowie lat 90. Anna Walczak była filarem zespołu, który odmienił historię kaliskiego volleyu. Z Augusto/Calisią święciła sukcesy niemal taśmowo: Puchar Polski i wicemistrzostwo kraju (1996), a potem dwa pełne blasku tytuły mistrzyń Polski (1997,1998).
To były sezony, gdy w kaliskiej hali trudno było o wolne krzesło, a nazwiska siatkarek znało się tak samo dobrze, jak składy piłkarskiej reprezentacji. Wcześniej i później Anna Walczak pojawiała się również w innych drużynach, zbierając doświadczenie i budując reputację zawodniczki, na której można oprzeć decydujące akcje.
Anna Walczak nie żyje
Wieść o śmierci siatkarki wstrząsnęła dawnymi koleżankami z parkietu, działaczami i kibicami. Kondolencje i wspomnienia pojawiły się w komunikatach klubowych i federacyjnych – środowisko mówi jednym głosem: to odejście osoby, która zostawiła po sobie nie tylko medale, ale też drużynową kulturę pracy i charakter.
Annę Walczak w poruszających słowach pożegnał syn. Krystian Walczak poszedł w ślady swojej mamy - gra w SKV Montana (Bułgaria) na pozycji atakującego.
Będę grał tak, żebyś była dumna mamo. Niech Pan Bóg ma Cię w swojej opiece. Spoczywaj w pokoju. Twój uśmiech pozostanie na zawsze w moim sercu. Kocham Cię - napisał na Facebooku.
Anna Walczak zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi
Jak wynika z informacji podanych przez Netland MKS Kalisz Volleyball, Anna Walczak zmagała się z chorobą nowotworową. Miała 54 lata.
Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Anny Walczak, jednej z najwybitniejszych zawodniczek w historii kaliskiej siatkówki. Przez lata reprezentowała barwy Augusto Kalisz, z którym sięgnęła po dwa złote (1997, 1998) i srebrny medal Mistrzostw Polski (1996), a także zdobyła Puchar Polski. W 2021 r. wspieraliśmy Anię w walce z chorobą nowotworową. Wtedy całe środowisko siatkarskie zjednoczyło się, by pomóc jej w najtrudniejszym meczu życia. Pomimo ogromnej determinacji i wsparcia wielu osób, dziś żegnamy ją z bólem i wdzięcznością za wszystko, co zrobiła dla kaliskiego sportu - czytamy na profilu Netland MKS Kalisz Volleyball.
