Internauci nie wytrzymali. Zebrał ponad 100 kg grzybów
Trzeba przyznać, że niektórzy mają ogromne szczęście, wybierając się na grzyby. Wydaje się, że są wybrańcami natury, bo jak inaczej nazwać osoby, które byłyby w stanie zebrać 100 kilogramów grzybów? Jemu to się udało. Mężczyzna zgarnął całe mnóstwo tych pysznych darów lasu. Internauci nie wytrzymali i wyrazili swoją opinię na temat zbiorów.
Mężczyzna zebrał ponad 100 kilogramów grzybów
Tego Pana spotkał prawdziwy grzybowy urodzaj. Użytkownik TikToka pochwalił się swoimi zbiorami, które przekroczyły wagę 100 kilogramów. Dokładnie było to 113 kilogramów leśnych pyszności.
Mężczyzna opublikował filmik, na którym pokazuje cały samochód wypchany po brzegi dużymi, zdrowymi grzybami. Było ich aż tyle, że nie zmieściły się z tyłu samochodu, dlatego skarby musiały zostać zmagazynowane także z przodu na, i pod siedzeniem. W komentarzach się zagotowało.
Polacy podzielili się na dwa obozy — jedni cieszą się ze szczęścia innych i gratulują owocnych zbiorów, a drudzy sceptycznie podeszli do sprawy i oskarżyli mężczyznę o pazerność.
ZOBACZ TEŻ: Jej córka widziała tragedię w Przeworsku. Wykrzyczała tylko jedno
Polacy zirytowali się z powodu grzybowego znaleziska
W komentarzach zawrzało. Wylało się dużo gorzkich i przykrych komentarzy pod adresem mężczyzny, który zebrał mnóstwo grzybów. Internauci zarzucili mu pazerność, chciwość i brak empatii wobec innych grzybiarzy, z którymi powinien podzielić się źródłem swojej wiedzy z innymi. Inni też chcieliby mieć takie szczęście.
Pazerność ludzka nie zna granic ,większość wyrzuci
Nie ma umiaru inni też coś by chcieli nazbierać bez przesady
Co z tym zrobisz ?chore to jest
Tak grzmieli internauci. Jak widać, pojawiło się dużo wątpliwości co do tego, jaki będzie dalszy los grzybów i czy nie zostaną wyrzucone. Na szczęście, pojawiło się również wiele życzliwych głosów rozsądku, które gratulowały grzybiarzowi fantastycznego zbioru.
Internauci pochwalili grzybowe zbiory
Znalazło się także grono odbiorców, które zdecydowało się zaaprobować znalezisko grzybiarza. Nie tylko bronili mężczyzny, ale także starali się wytłumaczyć, że jego zbiory są jak najbardziej racjonalne, pomimo ich wielkiej wagi.
Nie ma w Polsce limitów. Każdy zbiera ile chce. Każdy może iść do lasu i zbierać. Dla Tego Pana gratki. Do skupu odda i sobie zarobi.
Gość ma imponujące zbiory i w tym przypadku to raczej pracowitość, nie pazerność. Teraz albo zarobi w skupie, albo obdzieli swoich i będą mieli na przetwory, na święta, do suszenia - tak czy siak uczciwą pracą osiągnął, ale zaskakują mnie te wszystkie zawistne komentarze o pazerności. Mam wrażenie, że piszą je chytrzy ludzie, którzy gdyby mogli, sami darliby ile widzą.
Na ten moment grzybiarz opublikował 3 filmiki na TikToku, właśnie w tematyce grzybobrania. Być może ten przypływ popularności sprawi, że podzieli się swoim sekretem grzybowego sukcesu. Możliwe, że za tym kryje się nie tylko szczęście, ale wiedza i doświadczenie w eksplorowaniu lasów w poszukiwaniu takich pyszności.