Kosztuje tylko 50 zł. W Pepco ludzie wyrywają sobie z rąk ten jeden produkt
Nowy sezon to nie tylko pumpkin spice latte i zmiana koloru paznokci. To przede wszystkim czas, gdy jesienna garderoba woła o odświeżenie. Ale spokojnie — nie musisz od razu sprzedawać nerki. W Pepco i Lidlu pojawiły się ubrania, które nie kosztują fortuny, a wyglądają jak z modowego feedu na Instagramie.
Paski, które zawsze wracają do mody
W Pepco znów wiedzieli, co w modzie piszczy. Ich nowy longsleeve z biało-czarnym wzorem pasków to strzał w dziesiątkę. Dekolt w serek subtelnie wydłuża szyję, a przyjemna w dotyku dzianina ma w składzie 95 proc. bawełny. Cena? Tylko 30 zł. Pasuje zarówno do sportowych legginsów, jak i do eleganckich spodni palazzo.
A jeśli bluzy z kapturem już cię nudą, koniecznie sprawdź ich "troyera" — to model z kołnierzem i zamkiem pod szyją. Wzór w paski dodaje nonszalancji, a fason łączy wygodę z szykiem. Kosztuje 50 zł i już znika z półek.
Jesień w wydaniu smart: trencz za grosze i botki z klasą
W Lidlu znajdziesz klasyczny czarny trencz za 90 zł. To must-have dla tych, które chcą przejść przez jesień z fasonem. Beżowy wariant co prawda już się wyprzedał, ale kto szuka, ten znajdzie. Co najlepsze, ten model pasuje i do biurowych stylizacji, i do sneakersów oraz legginsów w duchu athleisure (czyli sportowej elegancji).
Botki? Oczywiście, że są. I to jakie! Lidl proponuje minimalistyczne, czarne buty ze spiczastymi noskami — wykonane z naturalnej, ale pozyskiwanej w sposób zrównoważony skóry. To nie tylko ukłon w stronę planety, ale też konkretna jakość. Cena: 150 zł. Dostępne również w jaśnobrązowej wersji z zamszu. Idealne dla tych, które chcą przełamać nudną aurę jesieni.
Moda z dyskontu? Czemu nie!
Nie trzeba biegać po butikach, by wyglądać jak z okładki. Pepco i Lidl udowadniają, że styl może iść w parze z budżetem. Klucz to stawiać na klasyki: paski, czerń, dobre materiały. W czasach, gdy trendy zmieniają się szybciej niż pogoda w październiku, warto mieć w szafie rzeczy, które zawsze się obronią.
