Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > ”Przypadkiem przewróciłam pismo święte męża. Od razu zażądałam rozwodu”
Marcelina Gancarz
Marcelina Gancarz 04.10.2024 18:11

”Przypadkiem przewróciłam pismo święte męża. Od razu zażądałam rozwodu”

kobieta, pismo święte
Fot. Canva

Związki na odległość są z reguły trudne do utrzymania. Tylko nielicznym parom udaje się budować szczęśliwy związek mimo dzielących kilometrów. Pani Beacie wydawało się, że jej relacja z mężem nie ucierpiała z powodu rozłąki. Naprawdę poważne problemy zaczęły się dopiero wtedy, kiedy mąż na stałe wrócił do domu. Kobieta podzieliła się swoją historią.

Poświęcenie pani Beaty

Pani Beata nie miała łatwego życia ze swoim mężem Waldemarem. Na początku ich małżeństwa kobieta musiała sama prowadzić dom i wychowywać dzieci, ponieważ Waldemar często wyjeżdżał “za pracą” za granicę. Był robotnikiem budowlanym. Najczęściej zawierał kontrakty we Francji. Miesiącami nie było go w domu, wracał do kraju tylko na najważniejsze święta i jeden dłuższy urlop w okresie wakacyjnym. 

Pani Beata zdawała sobie sprawę, że takie życie wymaga również z jego strony wielu poświęceń, więc starała się radzić z tą sytuacją, najlepiej jak umiała, choć bycie matką dwóch dorastających chłopców było sporym wyzwaniem.   

Alarmujące wieści o rodzinie pięcioraczków z Horyńca Mąż zrobił to na kilka godzin przed rocznicą. Zadzwonił i powiedział: Musimy porozmawiać o Żanecie

Pani Beata cierpiała kiedy męża nie było w domu

Kiedy Waldemar wracał do kraju, dom zmieniał się nie do poznania. Chłopcy uwielbiali swojego ojca i zawsze z niecierpliwością czekali na moment, kiedy znów będzie z nimi. W tym układzie to Beata zawsze była tym bardziej surowym i wymagającym rodzicem. Waldemar natomiast kojarzył się dzieciom z tym, co najlepsze. Przywoził prezenty i traktował swoich synów dość pobłażliwie. 

Małżonkowie często kłócili się o metody wychowawcze. Barbara zarzucała Waldemarowi, że nie trzyma z nią wspólnego frontu, a niesforni chłopcy potrzebują silniejszej ręki. Waldemar jednak zbywał ją i mówił, żeby nie przesadzała. Wszelkie nieporozumienia kończyły się wraz z momentem, kiedy zbliżał się wyjazd mężczyzny. Wtedy cała rodzina gorąco się żegnała, a matka i synowie zapewniali Waldemara, że będą dbać o dom podczas jego nieobecności i czekać na kolejną wizytę. 

Powrót męża do kraju

Przez lata Waldemar był bardziej gościem niż mieszkańcem swojego domu. Wszystko jednak zmieniło się, kiedy doznał poważnego wypadku. Po skomplikowanym złamaniu nogi wymagał długotrwałej rehabilitacji. Wtedy wspólnie z żoną podjął decyzję o powrocie do kraju na stałe. Rodzina już całkiem dobrze prosperowała, mieli spore oszczędności, więc mogli sobie pozwolić na ten krok. W tamtym momencie najważniejsze było, aby Waldemar wrócił do zdrowia. 

Kiedy był już w stanie samodzielnie się poruszać, zaczął szukać sobie jakiegoś zajęcia. Udało mu się znaleźć prace na stanowisku woźnego w pobliskiej szkole. Wtedy pani Beta zauważyła, że coś w Waldemarze zaczyna się zmieniać. Stał się bardziej zgryźliwy i byle co wyprowadzało go z równowagi. Beztroski mężczyzna, którym był kiedyś, zniknął niemal bez śladu. Ten stan utrzymywał się miesiącami. Beata nie rozumiała zachowania męża i wszystkie jest starania, aby mu pomóc przyzwyczaić się do nowej sytuacji kończyły się fiaskiem. Aż w końcu zdarzył się cud, w dosłownym tego słowa znaczeniu.  

Kłamstwa męża wyszły na jaw

Któregoś dnia Waldemar poszedł do kościoła i wrócił do domu zupełnie odmieniony. Już nie podnosił głosu i wydawało się, że ma nieco łagodniejsze usposobienie. To jednak nie wszystko. Nagle stał się bardzo religijny. Chodził codziennie na nabożeństwa i godzinami przesiadywał z pismem świętym w dłoni. Beacie nie przeszkadzało to “nawrócenie”. Sprawy w domu układały się pomyślnie, mąż częściej interesował się sprawami rodzinnymi. Nie było żadnego powodu do obaw. 

Któregoś dnia pani Beata sprzątała dom. Waldemar był wtedy w pracy. Akurat dowiedziała się, że jednemu z jej synów grozi zawieszenie w szkole za wywołanie bójki z kolegą z klasy. Kobieta bardzo się tym przejmowała i z roztargnieniem wykonywała obowiązki domowe. Kiedy ścierała kurze w salonie, przypadkowo strąciła na ziemię pismo święte męża. Szybko się schyliła, żeby je podnieść i wtedy spomiędzy kartek księgi wyleciały jakieś zdjęcia. Kobieta była w szoku, kiedy bliżej się im przyjrzała. 

Okazało się, że od momentu, w którym Waldemar stał się gorliwym katolikiem, rozpoczął się jego romans z gospodynią księdza. Branie udziału w codziennych nabożeństwach było więc tylko wymówką, żeby się z nią spotkać. Kobieta przekazywała swojemu kochankowi swoje intymne zdjęcia, a na odwrocie wypisywała różne sprośne rzeczy. 

Kiedy już Beata dowiedziała się wszystkiego, nie miała wątpliwości, że to oznacza koniec jej małżeństwa. Poświęciła ponad połowę swojego życia na prowadzenie domu i stęskniona wyczekiwała powrotu męża, a ten tak bezczelnie to wszystko przekreślił. Bolała ją nie tylko niewierność Waldemara, ale również jego przewrotność.