Sprawa spadku po Tomaszu Komendzie nie jest prosta. Kto otrzyma pieniądze?
Został oskarżony o zbrodnię, której nie popełnił. Spędził kilkanaście lat w więzieniu, domagając się w tym czasie sprawiedliwości. Niemal cała Polska poznała jego nazwisko. Powstało wiele reportaży i materiałów filmowych, dotyczących ciągnących się w nieskończoność procesów. Gdy w końcu zapadł korzystny wyrok, nie mógł się długo cieszyć odzyskaną wolnością.
Finał sprawy Tomasza Komendy
Do zdarzenia doszło w noc sylwestrową 1996 roku. Wtedy to w Miłoszycach doszło do gwałtu i brutalnego morderstwa 15-letniej dziewczyny. Kilka lat później o dokonanie tej zbrodni został oskarżony Tomasz Komenda, mimo że około 12-osób potwierdziło jego alibi na tę noc.
Proces mężczyzny zyskał medialny rozgłos i ciągnął się latami. Wirtualna Polska przeprowadziła w 2018 roku sondaż wśród Polaków, z którego wynikało, że o sprawie Tomasza Komendy słyszało 89% obywateli w naszym kraju. Do przełomu doszło 16 maja 2018 roku.
W końcu, po 18 latach pozbawienia wolności mężczyzna został uniewinniony i otrzymał milionowe odszkodowanie za niesłuszne oskarżenie. Pieniądze jednak nie były w stanie zrekompensować wszystkiego, co spotkało Tomasza Komendę w więzieniu, gdzie znęcano się nad nim psychicznie i fizycznie.
Jego ciało znaleziono w domu. Policja bada sprawę młodego piłkarza Zostawił ją na pewną śmierć, a potem zadzwonił do jej matkiTomasz Komenda otrzymał 13 milionów odszkodowania
Tomasz Komenda po wyjściu na wolność i z 13 milionami odszkodowania próbował na nowo ułożyć sobie życie. Mężczyzna ożenił się i doczekał syna. Niestety koszmar tych 18 lat spędzonych w zamknięciu ciągle powracał. Małżeństwo się rozpadło, a Komendę dopadła choroba.
Tomasz Komenda zachorował na nowotwór płuc. Zmarł 21 lutego 2024 roku i został pochowany we Wrocławiu. Pod koniec życia miał odciąć się od matki, która przez lata walczyła o jego wolność. Utrzymywał kontakt jedynie z bratem — Gerardem. Sprawą, która aktualnie budzi zainteresowanie, jest podział spadku po zmarłym mężczyźnie.
Kto otrzyma spadek po Tomaszu Komendzie?
Zgodnie z polskim prawem, w pierwszej kolejności po zmarłym dziedziczą jego dzieci, a następnie kolejni członkowie rodziny. W takim przypadku ogromny majątek przypadłby synowi Komendy — Filipowi. Chyba że zmarły sporządził przed śmiercią testament. Czy Tomasz Komenda zdążył się tym zająć, tego na razie nie wiadomo. Jak udało się ustalić “Faktowi”, są już prowadzone działania w tej sprawie.
Informujemy, że w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia – Śródmieścia toczy się sprawa w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku po T.K. z wniosku G.K. przy udziale F.K.
O tym poinformowało Biuro Rzecznika Prasowego Sąd Okręgowego we Wrocławiu. Sprawa może się rozwiązać jeszcze w październiku.