TO KONIEC! Michał Wiśniewski w końcu to przyznał: „Decyzja moja i żony”

Nie zapowiedział tego singlem ani wpisem w sieci. W krótkiej rozmowie padło zdanie, które zamyka jeden z najbardziej osobistych rozdziałów w jego życiu — i natychmiast otwiera nowe pytania: o rodzinę, o scenę, o rolę, którą gra od lat. „Decyzja moja i żony” — mówi lider Ich Troje. Finał? A może dopiero zmiana reguł gry.
Patchwork z planem na przyszłość
Wiśniewski od lat pielęgnuje wizerunek szczęśliwej, patchworkowej rodziny. Z Mandaryną ma Xaviera i Fabienne, z Anną Świątczak – Etiennette i Vivienne, z obecną żoną, Polą – Falco i Noëla. Do tego koncerty, nowe piosenki i deklaracja, że dzieci są dla niego priorytetem. Teraz dopisał do tej narracji kropkę nad „i”: zamyka rozdział „noworodek w domu”.
Wazektomia – czyli przecięcie i zabezpieczenie nasieniowodów, skuteczna metoda antykoncepcji dla mężczyzn – ma dać spokój głowie i kalendarzowi. A przy okazji porządnie rozgrzać komentarze.
Szokujące słowa - "Decyzja moja i żony”
W rozmowie wideo Michał mówi wprost: propozycja była Poli, a on „zgodził się bez wahania”. Dodaje też, że zabieg można odwrócić, „ale nie planuje”. To cytaty z wywiadu Jastrząb Post, nagranego 13 sierpnia 2025 r. przez Karolinę Motylewską – tam pada też jego autoironiczna puenta: „Zrobiłem się płodny mimo wazektomii, to jest ciekawe”.
Pełną rozmowę znajdziecie w materiale Jastrząb Post, a tło rodzinne przypominamy w naszym archiwalnym tekście o patchworku Wiśniewskiego na lelum.pl. Dla porządku: medycznie wazektomia uchodzi za bardzo skuteczną, ale odwracalność nie jest gwarantowana – decyzję warto podejmować świadomie.
Co dalej z rodziną Wiśniewskiego?
Wiśniewski nie zamyka sceny – zapowiada końcówkę plenerów i serię bardziej kameralnych, akustycznych koncertów, a potem pracę nad kolejną płytą. W tym wszystkim pozostaje wierny swojej roli „tatologa”: „Mam wspaniałe dzieci i o nie trzeba zadbać” – mówi, a decyzję o zabiegu przedstawia jako partnerską, nie manifest. W duchu jego stylu żart robi za bezpiecznik: hasło o „płodności mimo wazektomii” to mrugnięcie do fanów, nie wykład z urologii. Zresztą to gest szerszy niż plotka – rzadki w polskim show-biznesie przykład rozmowy o odpowiedzialności, planowaniu i granicach. Czy show z czerwonym irokezem będzie teraz bardziej rodzinne niż kiedykolwiek? Tego słuchacze dowiedzą się na sali – już bez kołyski w tle

































