"Bałam się, że syn zabierze mi pieniądze. Włożyłam je tam, gdzie nikt nie odważy się sięgnąć"

Mariola musiała powstrzymać swojego uzależnionego syna

Nadmierne wydawanie pieniędzy oraz uzależnienie od zakupów to bardzo popularne problemy współczesnego świata. Mnóstwo osób tak bardzo chce kupić sobie wymarzone dodatki, ubrania, czy gadżety, że nie zwraca uwagi na ich cenę, a nawet jest w stanie zadłużyć się, aby dostać to, o czym marzy.

Przykładem może być Mariola, która w sieci podzieliła się swoją historią. Okazało się, że jej syn Kacper do tego stopnia uzależnił się od gier komputerowych, że nie potrafił przestać wydawać na nie pieniędzy. Chłopak na każdym kroku kupował nowe gry i dodatki do nich, a także wydawał fortunę na różnego rodzaju oprogramowania oraz sprzęt do komputera.

Polski projektant powitał na świecie trojaczki. Pokazał urocze fotki z ukochanym Czytaj dalej Launo z "Hotelu Paradise" jest w ciąży. Wyjawiła smutną prawdę o ojcu dziecka Czytaj dalej

Mariola ujawniła swój sposób na oszczędzanie

W pewnym momencie młody chłopak nie był w stanie samodzielnie poradzić sobie z ogromnym wydatkami. W tym celu zwrócił się do swojej mamy. Kobieta początkowo z chęcią pomagała ukochanemu synowi. Wszystko dlatego, że jedynak był oczkiem w jej głowie, a Mariola nie potrafiła mu odmówić.

Z czasem jednak spostrzegła, że zachcianki Kacpra mocno obciążają jej domowy budżet, a ona musi przestać finansować jego drogą pasję. Kobieta postanowiła szczerze porozmawiać ze swoją pociechą i wyjaśnić jej, że jest uzależniony od wydawania pieniędzy. Niestety, jej słowa nie dotarł do chłopaka, który nie tylko nie zmienił swojego stylu życia, ale też zaczął podbierać pieniądze swojej mamie.

ZOBACZ TEŻ: Jego kariera skończyła się po tragicznym wypadku. Sławny znajomy zrzucił go ze schodów.

Niewiarygodne, gdzie ta kobieta umieściła swoje pieniądze

W końcu kobieta wpadła na niewiarygodny pomysł, który jej zdaniem miał powstrzymać syna przed podbieraniem jej pieniędzy. Mariola wiedziała, że Kacper panicznie boi się pająków. Nie tylko nie wyobrażał sobie posiadania tego zwierzęcia w domu, ale też niesamowicie brzydził go jego wygląd.

Nic więc dziwnego, że zmartwiona mama podjęła decyzję o kupnie ptasznika. Ogromne terrarium z wielkim pająkiem postawiła na środku salonu i właśnie do niego włożyła skrzynkę ze wszystkimi swoimi oszczędnościami. Wiedziała, że syn nie będzie w stanie otworzyć klatki i sięgnąć po banknoty. Od tej pory problem z jego nadmiernym wydawaniem pieniędzy skończył się w mgnieniu oka.