Dostała udaru i zmarła na 3 minuty. Teraz ujawnia porażające fakty, TEGO właśnie doświadcza do dziś
Pewna kobieta doznała udaru, przez co zmarła. W stanie śmierci klinicznej znajdowała się przez 3 minuty, po tym czasie wróciła do żywych. Okazuje się jednak, że to wydarzenie odcisnęło na niej trwałe piętno. Kobieta opowiedziała o dziwnych wydarzeniach, które towarzyszą jej na co dzień, jej życie zmieniło się nie do poznania…
Kobieta doznała udaru - zaczęło się niewinnie, teraz spotykają ją paranormalne sytuacje
Lato to czas, w którym wszyscy chętnie korzystamy z uroków słonecznej pogody. Jednak należy pamiętać, że wakacyjny upał sprzyja udarom oraz innym dolegliwościom powodowanym światłem słonecznym. Długotrwałe wystawianie się na ekspozycję promieni może być niebezpieczne i nieść za sobą przykre konsekwencje dla zdrowia, a nawet życia. Pewna kobieta przekonała się o tym na własnej skórze, gdy zlekceważyła panujący na dworze ukrop.
Udar słoneczny jest jednym z najpoważniejszych zagrożeń, które niesie za sobą słoneczna pogoda. 36-letnia Jade za pośrednictwem mediów społecznościowych opowiedziała, jak przegrzanie organizmu doprowadziła u niej do udaru, a w jego konsekwencji — śmierci klinicznej.
Nowe doniesienia w sprawie Kamilka z Częstochowy. Zapadł wyrok dotyczący matki i ojczyma chłopcaWstrząsające słowa kobiety, która doznała udaru i zmarła na 3 minuty
Jade postanowiła podzielić się z użytkownikami TikToka swoją historią oraz tym, jak dramatyczne skutki ma ona na jej obecne życie. 36-latka opowiedziała, jak doszło u niej do udaru słonecznego:
To było najgorętsze lato, jakie pamiętam. Prawie codziennie było blisko 37 stopni Celsjusza. Odwiedziłam wtedy koleżankę i wyszłyśmy na zewnątrz zapalić – to był wielki błąd. Gdy tylko usiadłam przy stole piknikowym, poczułam, jakby moja głowa zaczęła się robić większa, a moje ciało zaczęło się kurczyć. (…) Nagle wszystko stało się czarne i to był ten moment, w którym wiedziałam, że zaraz umrę.
Kobieta czuła, jak z każdą minutą uchodzi z niej życie. Stan, w którym się znalazła, porównała do uczucia, jakby przygniotła ją tona cegieł. Przyjaciele Jade natychmiast wezwali pomoc. 36-latka została przewieziona do szpitala. Jej stan ciągle się pogarszał, w pewnym momencie lekarze musieli poddać ją reanimacji przy użyciu defibrylatora. Serce Jade zatrzymało się na okres 3 minut. Pozornie krótki czas był dla kobiety całą wiecznością.
Jak udar wpłynął na życie kobiety?
Gdy Jade odzyskała przytomność, jeszcze nie zdawała sobie sprawy, że wydarzenia, które przetrwała, na stałe odbiją się na jej dalszym życiu. Kobietę zaczęły spotykać dziwne, paranormalne sytuacje.
Zwykle zegarki przestają działać, gdy tylko założę je na nadgarstek. Waporyzatory wyłączają się przy pełnej baterii. Miałam też kilka sytuacji, kiedy słyszałam straszne dźwięki i głosy. Widziałam rzeczy, których nie ma. Czasami były to szepty i zamglone postacie – relacjonuje 36-latka.
Jade zaczęła dokumentować tajemnicze zjawiska, które rozgrywają się w jej domu, z obawy, że może to własny umysł płata jej figle. Mimo wszystko to, co spotkało kobietę, umocniło ją w przekonaniu, że życie po śmierci istnieje i nie należy się go bać. Na filmiku na TikToku podsumowała to, co ją spotkało:
Zawsze towarzyszył mi ogromny strach przed śmiercią, ale po akcydencje z 2011 roku, ten strach zniknął. Wiem, że kiedy mój czas nadejdzie, nie będę się bać. Nauczyłam się, że strach ma wielkie oczy, a czego się boimy, tak naprawdę nie jest takie straszne.