Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > Dramatyczne sceny w Biedronce, klientka nie żyje. Sklep wydał oświadczenie
Martyna Pałka
Martyna Pałka 16.04.2023 13:26

Dramatyczne sceny w Biedronce, klientka nie żyje. Sklep wydał oświadczenie

Biedronka
fot. Pixabay/Gianni Crestani; ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Tragiczna sytuacja w jednym ze sklepów sieci Biedronka. Podczas zakupów klientka nagle straciła przytomność. Teraz poinformowano o śmierci kobiety.

Dramatyczne sceny rozegrały się na warszawskim Mokotowie. W pewnym momencie spacerująca po sklepie klientka straciła przytomność. Mimo akcji ratunkowej nie udało się jej uratować.

Tragiczna sytuacja w sklepie Biedronka

Właśnie poinformowano o tragicznym wypadku w jednym ze sklepów Biedronka na warszawskim Mokotowie. W pewnym momencie spacerująca po sklepie kobieta zemdlała, a na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Klientka miała 80 lat.

Niestety, mimo szybkiego przybycia na miejsce i podjętej tam akcji ratunkowej, kobiety nie udało się uratować. Jak podał jeden z funkcjonariuszy — seniorka zmarła najprawdopodobniej z przyczyn naturalnych.

- Zgłoszenie dostaliśmy chwilę po godzinie 10. Załoga pogotowia stwierdziła zgon klientki. Nic nie wskazuje, żeby sprawa miała podłoże kryminalne. Prawdopodobnie był to zgon z przyczyn naturalnych - przyznał Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji, cytowany przez Wirtualną Polskę.

Familiada: "co może przyjść, chociaż nie ma nóg?" Odpowiedzi rozkładają na łopatki

Biedronka reaguje na śmierć swojej klientki

Media natychmiast zbadały całą sytuację, a część z nich, w tym warszawski portal warszawawpigulce.pl, zarzuciła Biedronce, że nie zadbała między innymi o zasłonięcie miejsca reanimacji swojej klientki. W związku z tym całej akcji ratunkowej przyglądał się tłum gapiów, w tym również przebywające w sklepie małe dzieci.

Sam supermarket wydał oficjalne oświadczenie, w którym poruszył temat śmierci swojej klientki. Jak można w nim przeczytać, pracownicy sklepu dołożyli wszelkich starań, aby w pierwszej kolejności zadbać o wezwanie służb i udzielenie pomocy kobiecie, a nie zasłonięcie miejsca zdarzenia.

- W opisanej sytuacji, jaka miała dziś miejsce w sklepie Biedronka przy ul. Rzymowskiego w Warszawie, priorytetem pracowników sieci Biedronka była pomoc nieprzytomnej kobiecie. Po zasłabnięciu klientki Zastępca Kierownika sklepu natychmiast wezwał karetkę pogotowia oraz przystąpił do pierwszej pomocy - czytamy w oświadczeniu Biedronki.

Tragiczny wypadek w sklepie Biedronka

Pomimo oświadczenia supermarketu wciąż nie milkną głosy na temat nieodpowiedzialnego zachowania pracowników sieci Biedronka. Szybko jednak głos zabrali kolejni jej przedstawiciele, którzy zapewnili, że miejsce akcji było odpowiednio zasłonięte.

- Podczas akcji ratunkowej miejsce zdarzenia było zasłonięte dostępnymi w sklepie przedmiotami, a w czasie reanimacji na terenie sklepu nie przebywały małe dzieci. Po przyjeździe ratowników medycznych i otrzymaniu od nich informacji o poważnym stanie kobiety sklep został zamknięty - wyznali przedstawiciele sklepu.

Źródło: O2