Przed nami jeszcze kilka miesięcy do zakończenia roku 2024, a wbrew pozorom, kalendarzowych dni wolnych jest już tylko garstka. Nie będzie nam dane już cieszyć się wieloma chwilami wypoczynku.
Ludzie zwykle nie lubią załatwiać spraw w urzędach, ze względu na stereotyp o nieuprzejmych pracownikach takich placówek. Pani Marta ze Szczytna, przez kilkanaście lat zaprzeczała temu poglądowi i wiele wysiłku i zaangażowania wkładała w swoją pracę, działając na rzecz przyszłych przedsiębiorców. Kiedy w końcu postanowiła coś zrobić dla siebie, okazało się, że jej marzenie zamieniło się w koszmar.
Danuta uległa prośbom syna i dała namówić się na babski wyjazd ze swoją synową. Patryk bardzo chciał, by kobiety znalazły wspólny język, ponieważ wcześniej kilkukrotnie doszło między nimi do różnych nieporozumień. W końcu Danuta zgodziła się zakopać topór wojenny, zapakowała klapki, ręcznik, olejek do opalania i wyruszyła na weekendowy wypad z Kasią. Niestety już 2 dnia wyjazdu doszło do sytuacji, przez którą kobieta chciała zapaść się pod ziemię. Wszystkiemu winna była Katarzyna!
Basia długo pracowała na wymarzony urlop. To był jej pierwszy wyjazd bez męża i dzieci, ale czuła, że musi się na niego zdecydować. Poszła nawet o krok dalej i przestała odbierać telefony od ukochanego. Nie sądziła, że będzie to miało takie konsekwencje.