TO mówiła na wizji mama Madzi, wstrząsające. Psycholożka po latach zdradziła, jaki był najgorszy odcinek "Rozmów w toku"
W ostatnim czasie Aleksandra Sarna — psycholożka ze znanego programu “Rozmowy w toku” zorganizowała na swoim profilu możliwość zadawania jej rozmaitych pytań. Wśród nich pojawiło się jedno, dotyczące szczególnego dla specjalistki odcinka, który zapadł jej w pamięć.
Mama Madzi zostawiła po sobie ślady w psychice
Obserwatorzy doczekali się odpowiedzi. Przywołała ona dramatyczne wspomnienia dotyczące kobiety, która zdecydowała się pozbawić życia swoje maleństwo. Lepiej usiądźcie, bo wracając pamięcią do odcinka, w którym wystąpiła, aż nas zmroziło. Katarzyna Waśniewska, znana, jako mama Madzi nie miała litości, wstrząsające, co robiła.
Nie ma w tym absolutnie nic dziwnego, że psycholożka, która miała okazję spotkać się z nią na planie, zapamiętała najbardziej właśnie ten odcinek. Szczególnie patrząc z perspektywy czasu, dziś spotkanie oko w oko z taką przestępczynią wywołałoby niemałe emocje.
Co teraz dzieje się z mama Madzi?
Historią małej Madzi i jej mamy żyła cała Polska. Do dziś ciężko uwierzyć, do czego doszło w życiu kobiety i maleństwa, że musiało się skończyć to tragedią. 23 stycznia minęło 11 lat od rozpoczęcia sprawy, która przez długie miesiące dominowała polską prasę. Katarzyna W. zgłosiła porwanie Madzi, jednak w toku śledztwa wyszły na jaw porażające fakty, które obecnie dobrze znamy.
Mama Madzi za swoje przewinienie została skazana na 25 lat pozbawienia wolności. Za kratami minęły jej już niewesoła dekada. Współwięźniarki, które opisywały, w jaki sposób była traktowana, nie miały najlepszych (o zainteresowanej) wieści… W więzieniu była poniżana i bojkotowana. Dzieciobójczynie w takich miejscach nie mają lekko.
Ona sama w rozmowie z „Super Expressem” zdradzała, że trafiwszy do więzienia, często naumyślnie łamała regulamin i robiła na złość pracownikom. Wyznała też, że z czasem podejście innych kobiet do niej uległo zmianie.
– Jeść mogłam tylko po tym, jak one zjadły. Codziennie to ja sprzątałam… Później, po dwóch-trzech dniach, gdy już się przekonały, że nie mam zamiaru tutaj robić żadnych awantur, normalnie rozmawiałyśmy – twierdziła.
Czy jednak faktycznie udało się jej uporządkować relacje z innymi osadzonymi? Zastanówmy się, co by było dla niej bardziej wskazane…
Wstrząsające, co mówiła do Polaków mama Madzi. Po latach jej słowa aż mrożą
Z perspektywy lat, wszystkie słowa, które wypowiedziała mama Madzi, są jeszcze bardziej tragiczne, niż w ów czasie uważali wszyscy Polacy. Jako gościni Ewy Drzyzgi w programie “Rozmowy w toku” z jej ust padły słowa, które dziś wywołują na twarzach wyraz ogromnego szoku i niedowierzania.
Podczas gdy prowadząca zadawała jej dociekliwe pytania, ta potrafiła uciąć krótko, zawiadamiając, że przemilczy kwestię dla dobra procesu. Nie to jednak było w tym wszystkim najgorsze.
Na sam koniec skierowała słowa, które dziś wywołują rozpacz i wściekłość:
- Czy chciałabyś coś powiedzieć Madzi - pytała Drzyzga. - Tylko to, że nadal ją kocham - odpowiedziała zalana łzami.
