Wiadomo, jak doszło do odnalezienia Izabeli. Co ona musiała przejść?
Izabela Parzyszek, która zaginęła 9 sierpnia, odnalazła się dziś przed południem. Wiadomo, co się stało. Kobieta jest cała i zdrowa.
Izabela Parzyszek zaginęła 9 sierpnia
Izabela Parzyszek zaginęła 9 sierpnia, kiedy podróżowała sama autem z Bolesławca do Wrocławia. Kobieta miała odebrać ze szpitala swojego tatę, jednak do celu podróży nigdy nie dotarła. Po tym, jak po godzinie 19 popsuło jej się auto, wykonała ostatni telefon. Później słuch o niej zaginął.
Teorii dotyczących zaginięcia Izabeli było wiele. Jedna z nich uwzględniała porwanie. Dziś kobieta się odnalazła. Wiemy, jak do tego doszło.
Tak zareagował mąż Izabeli, gdy zadzwonili do niego po odnalezieniu kobiety Doszło do przestępstwa? Prokurator wyjaśnia, do czego doszło w związku z zaginięciem IzabeliPoszukiwania Izabeli trwały od 11 dni
Na razie wiemy jedynie, że Izabela Parzyszek odnalazła się cała i zdrowa. Kobietą w pierwszej kolejności zajęły się służby medyczne. Na ten moment pytanie, gdzie przez ten czas podziewała się Izabela, pozostanie bez odpowiedzi.
Konieczne jest przesłuchanie. Wówczas będziemy mogli udzielić informacji, jak to się stało, że przez tak długi czas nie dawała znaku życia - wyjaśniła prokurator.
Jak doszło do odnalezienia Izabeli Parzyszek?
Izabela Parzyszek odnalazła się dziś przed południem. Informacja została potwierdzona przez Prokuraturę Okręgową w Jeleniej Górze.
Wygłodzona i wycieńczona dziś zapukała do drzwi znajomych - przekazała w rozmowie z polsatnews.pl rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Ewa Węglarowicz-Makowska.
Izabela Parzyszek dzisiejszego dnia sama zapukała do drzwi domu swoich znajomych w Bolesławcu, a oni zawiadomili służby. Policja nadal bada okoliczności całej sprawy. Prokurator zapewnia jednak, że życiu kobiety nie zagraża niebezpieczeństwo. Wiadomo także, że znajomi, do których przyszła Izabela, mają zostać wkrótce przesłuchani.
Mąż odnalezionej kobiety nie chciał udzielić komentarza w sprawie.
Nie mogę teraz rozmawiać. Do widzenia - powiedział Onetowi Tomasz Parzyszek.