Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > Wróciła z Lidla. W domu z siatki z zakupami coś wyszło, trafiła do szpitala
Michał Fitz
Michał Fitz 13.03.2023 15:12

Wróciła z Lidla. W domu z siatki z zakupami coś wyszło, trafiła do szpitala

Lidl
fot. Aljona83, CC BY-SA 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0>, via Wikimedia Commons

Do zupełnie niespotykanej sytuacji doszło w jednym ze sklepów sieci Lidl w Rumunii. Starsza kobieta, która robiła zakupy w tym dyskoncie, poskarżyła się, że została ukąszona przez egzotyczne zwierzę. Choć trudno w to uwierzyć, ma dowody na to, że to prawda.

Ostatecznie kobieta musiała się nawet udać do szpitala. Całe szczęście jej życie nie było zagrożone.

Zrobiła zakupy w Lidlu. Ukąsił ją skorpion

Pewna kobieta trafiła do szpitala w Rumunii z objawami ukąszenia skorpiona. Miała pewność, że to to egzotyczne zwierze ją ugryzło, a nie na przykład pająk, bo domownicy znaleźli je w jednym z pokoi i złapali do słoika.

Kobieta została poddana badaniom, które szybko wykazały, że jad zwierzęcia nie był bardzo trujący i nic jej nie zagraża. Zastosowano natomiast profilaktyczne leczenie, które miał całkiem zneutralizować truciznę. Analiza wykazała, że to jad skorpiona ekwadorskiego.

Artur odszedł z ekipy Katarzyny Dowbor. Miał smutny powód, wiemy co dziś robi

Skąd wiedziała, że Lidl jest winny ukąszenia?

Trudno w pierwszej chwili połączyć Lidl z ukąszeniem przez skorpiona w domu, ale to wytłumaczenie ma logiczny sens. Kobieta zorientowała się bowiem, że kilka dni wcześniej robiła we wspomnianym sklepie zakupy. Przyniosła wówczas pokaźną kiść bananów.

Tak się akurat składa, że te owoce były importowane właśnie z Ekwadoru. Na tej podstawie kobieta wywnioskowała, że zwierzę musiało zapodziać się między bananami i w ten sposób dostało się do jej domu. Nie mogła znaleźć innego, logicznego wytłumaczenia faktu, że w jej domu znalazł się skorpion ekwadorski.

Jak zareagował na to Lidl?

Trudno się dziwić, że przy takich wnioskach Rumunka mocno zbulwersowała się na Lidl. O całej sytuacji powiadomiła odpowiednie służby, w tym Dyrekcję Zdrowia Publicznego. Wystosowała też pismo do centrali sklepu, ale póki co nie otrzymała żadnej odpowiedzi. 

Warto zaznaczyć, że takie przypadki zdarzają się częściej. Nawet w naszym kraju już kilka razy pisano o pająkach znalezionych właśnie w kiściach bananów. 

Źródło: o2.pl

Tagi: lidl