Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Wstrząsające informacje z samego rana. Auto spadło wprost na niego. Błyskawiczna akcja śmigłowca LPR
Alicja Dackiewicz
Alicja Dackiewicz 15.08.2025 11:57

Wstrząsające informacje z samego rana. Auto spadło wprost na niego. Błyskawiczna akcja śmigłowca LPR

wypadek samochodowy
Wikipedia Commons

Poranek w spokojnym Młodzieszynie skończył się syrenami i wirującym rotorem. Wypadek w Młodzieszynie wydarzył się na prywatnej posesji: podczas naprawy pojazdu mężczyzna został przygnieciony. Na miejsce ściągnięto śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a poszkodowanego przetransportowano do szpitala. Policja i strażacy ustalają okoliczności zdarzenia.

Kulisy porannej akcji

Środa, 13 sierpnia. Zgłoszenie wpada do służb tuż po 7:30 - na jednej z posesji w Młodzieszynie (pow. sochaczewski) dochodzi do dramatycznej sytuacji: mężczyzna zostaje przygnieciony przez auto dostawcze podczas prac serwisowych. 

Kiedy pierwsi ratownicy dojeżdżają na miejsce, poszkodowany jest przytomny i już poza pojazdem - wydobyli go świadkowie zdarzenia. Ta jedna informacja mówi o wszystkim: liczyły się minuty i szybka reakcja ludzi, którzy byli najbliżej.

12 strażaków w akcji

Sercem historii są liczby. 7:44 - tyle wskazał zegar, gdy dyspozytor odebrał telefon. 12 - tylu ratowników pracowało na miejscu. 1 - śmigłowiec, który zabrał poszkodowanego do szpitala.  Tym razem akcja działa się poza drogą – na podjeździe prywatnej posesji - a to przypomnienie, że „wypadek” nie zawsze równa się „zderzenie na trasie”.

Apel służb

Policja prowadzi czynności wyjaśniające: czy zawiodły podpory, podnośnik, a może rutyna w pracach pod autem? Wstępne ustalenia mówią wyłącznie o nieszczęśliwym wypadku podczas naprawy, a dokładne przyczyny dopiero zostaną wskazane w postępowaniu.

 Strażacy przypominają, by nigdy nie wchodzić pod pojazd oparty tylko na lewarku – potrzebne są kobyłki (stojaki podporowe), stabilizacja kół i asekuracja drugiej osoby. To proste zasady, które zbyt często poznajemy dopiero z policyjnych raportów.


Oficjalny komunikat KP PSP w Sochaczewie podsumowuje interwencję: poszkodowany przytomny, wydobyty przez osoby postronne, przekazany załodze LPR i zabrany do szpitala, na miejscu łącznie 12 strażaków z PSP i OSP. Czy ten poranny alarm stanie się impulsem, by w garażach i warsztatach domowych na dobre zagościły podstawowe zasady BHP?

Tagi: wypadek