"Chciałem zrobić żonie niespodziankę i się zawiodłem, to zrobiła pod biurem"
“Magda była dla mnie całym światem. Byliśmy małżeństwem 5 lat, a każdy dzień u jej boku wydawał mi się piękniejszy od poprzedniego. Dokładnie w dzień naszej rocznicy prawda spadał na mnie jak kubeł lodowatej wody. Okazało się, że przez cały ten czas żyłem w bańce” – zaczął swoje wyznanie Artur. 35-letni mężczyzna postanowił poszukać wsparcia wśród internautów. Jednego dnia jego życie zmieniło się z sielanki w istny koszmar.
Poznał kobietę swojego życia. Marzył, by założyć z nią rodzinę
Internet jest bezpieczną przestrzenią, w której wiele osób dzieli się swoimi problemami. Artur nie mógł liczyć na pomoc rodziny, nie miał też zbyt wielu przyjaciół, którym mógłby się zwierzyć. Postanowił więc zamieścić wpis na anonimowym forum w sieci. 38-letni mężczyzna postanowił więc opowiedzieć swoją historię internautom. To, co go spotkało, jest wstrząsające.
Artur zdradził, że jest wychowankiem domu dziecka. To właśnie z tego względu nigdy nie mógł liczyć na wsparcie swojej biologicznej rodziny. Jego życie było szare i smutne, dopóki na studiach nie poznał Magdy. Kształcili się na tym samym kierunku, więc mimowolnie zaczęli spędzać ze sobą mnóstwo czasu. Zwykła sympatia, którą darzyli się nawzajem, szybko przekształciła się w głębsze uczucie. Gdy obydwoje skończyli już swoją ścieżkę edukacji, wybrali dwie różne korporacje. Wspólnie uznali, że spędzanie wspólnie każdej chwili w pracy i w domu nie wyjdzie im na dobre.
“To na nią mąż wydawał całe pieniądze, aż brakowało nawet na córcię. Zrobiłabym to samo” “Mąż mówił, że odwiedza mamę, a ona potwierdzała. Raz po prostu za nim poszłam”Rozwijaliśmy się dwóch rywalizujących ze sobą przedsiębiorstwach. Niedługo potem okazało się, że kolegą z pracy Magdy jest mój dawny znajomy z domu dziecka. Gdy to odkryłem, nie mogłem być szczęśliwszy. Często zapraszaliśmy Pawła do naszego mieszkania i gościliśmy na obiadach. Kiedy się oświadczyłem, od razu wiedziałem, kogo wybiorę na świadka – wspomina Artur.
Mężczyzna zaczął podejrzewać, że żona go zdradza
Małżeństwo Artura i Magdy zdawało się kwitnąć z każdym rokiem. Mimo iż natrafili na wielką przeszkodę, jaką okazał się fakt, że mężczyzna jest bezpłodny, ukochana zapewniała, że nic nie zmienia to w jej uczuciach.
Wydawała się podekscytowana na myśl, że moglibyśmy zaadoptować dziecko z domu dziecka. Sama wyszła z tą propozycją, a dla mnie, jako wychowanka takiego miejsca, bardzo dużo to znaczyło. Wcześniej jednak musieliśmy przejść skomplikowany proces urzędowy, który mógłby zakwalifikować nas na rodzinę zastępczą. Ten wymagał czasu - było to trochę uciążliwe, jednak nigdzie się nam nie spieszyło – przyznał mężczyzna.
Młode małżeństwo postanowiło skupić się na sobie. Rozwijali kariery, a w wolnych chwilach podróżowali po całym świecie. Często również spotykali się z Pawłem, który stał się ich najlepszym przyjacielem. Nic więc dziwnego, że gdy Artur poczuł, że żona zaczęła się od niego odsuwać, to właśnie do niego zwrócił się z prośbą o pomoc.
– Wydaje mi się, że Magda może mieć romans – powiedziałem Pawłowi. – Od miesiąca zostaje po godzinach w pracy. Kiedy przychodzi do domu, nie pozwala mi się do siebie zbliżyć. Mam wrażenie, że zaczęła mnie unikać, ale kiedy ją o to pytam, unika odpowiedzi. Martwię się, że coś jest nie tak.
– Daj spokój, stary, mamy teraz gorący okres w robocie. Naprawdę nie masz się czym martwić – uspokajał mnie przyjaciel.
Artur uwierzył w te słowa, jednak nie mógł wyrzucić z głowy myśli, że za jego plecami dzieje się coś złego. Postanowił sam się o tym przekonać.
ZOBACZ TEŻ: “Nauczyłam się odpoczywać pod łóżkiem”. Zakonnica ujawnia kulisy życia w posłudze
Pojechał pod firmę żony. Nagle zbladł
Po kolejnym tygodniu traktowania mnie przez Magdę jak powietrze, dostaliśmy wiadomość, że zostaliśmy zaakceptowani na rodzinę zastępczą. Maila z potwierdzeniem dostałem w naszą rocznicę — nie mogłem wymarzyć sobie lepszego prezentu. Mimo drobnego kryzysu, który przechodziliśmy, miałem nadzieję, że adopcja upragnionego dziecka ponownie zbliży nas do siebie. Postanowiłem więc powiedzieć o tym mojej ukochanej żonie w wyjątkowy sposób – relacjonuje Artur.
Mężczyzna przygotował dla ukochanej romantyczną kolację, kupił najdroższe wino i czekał ze zniecierpliwieniem, aż przyjdzie z pracy. To właśnie wtedy dostał do Magdy SMS-a, że szef znowu zmusił ją do wzięcia nadgodzin. Przeprosiła i obiecała, że postara się wrócić jak najszybciej. Tego jednak było już za wiele. Zagotowany Artur ubrał się i wyszedł z domu. Postanowił, że skoro żona nie może pofatygować się do niego, to on do niej przyjedzie.
Stanąłem na parkingu przed jej firmą, jednak zabrakło mi odwagi, by wyjść z samochodu. Siedziałem w aucie 20 minut i biłem się z myślami. Może rzeczywiście musiała zostać dłużej? Przecież tak bardzo starała się o awans. Może nie mam się o co martwić? Zbladłem, gdy nagle zobaczyłem, jak Magda wychodzi z pracy w towarzystwie Piotra… Chciałem zrobić żonie niespodziankę i się zawiodłem. Gdy na pożegnanie obdarzyła mojego przyjaciela namiętnym pocałunkiem i przytuliła się do niego, odjechałem stamtąd z piskiem opon. Bałem się konfrontacji.
Artur wrócił do domu, spakował wszystkie swoje rzeczy z walizki i pojechał do hotelu. Zarówno żona, jak i przyjaciel próbowali się do niego dodzwonić, jednak zablokował ich numery. Od tamtego czasu minęły 2 tygodnie, a mężczyzna dalej unika rozmowy z Magdą, choć jego zdaniem ta i tak domyśla się, z czego wynika jego zachowanie.
Nie wiem, co powinienem zrobić. Żona zaczęła wypisywać do mnie maile, bo to jedyne miejsce, gdzie jeszcze jej nie zablokowałem. Okazało się, że widziała decyzję o zakwalifikowaniu nas na rodzinę zastępczą. Błaga mnie o kolejną szansę. Czy powinienem jej wybraczyć? – zastanawia się 38-latek.