Chrzestna dostała zaskakującą wiadomość od rodziców dziecka. Ich rozmowa rozkłada na łopatki
Wielkimi krokami nadchodzi okres pierwszych komunii świętych. Choć czysto teoretycznie powinien być to szczęśliwy czas zarówno dla dziecka, jak i dla rodziny, starsi mają często więcej zmartwień niż powodów do radości. Niestety, dochodzi też do kłótni między bliskimi, również chrzestnymi.
W sieci furorę robi autentyczna historia pewnej kobiety, która dostała ultimatum od rodziców swojej chrześnicy. Trudno uwierzyć, że to prawda.
Chrzestna otrzymała szokującą wiadomość
Bycie chrzestnym lub chrzestną to nie tylko wielkie wyróżnienie, ale też spora odpowiedzialność. Niestety, niektórzy rodzice zdecydowanie tego nadużywają, zwyczajnie próbując naciągnąć osoby, które w myśl sakramentu miały im tylko pomagać w wychowaniu pociech.
Brutalnie przekonała się o tym pewna kobieta, która swoją historię postanowiła opisać w sieci jako przestrogę dla innych. Zamieściła także zrzuty ekranu, przedstawiające otrzymane od rodzica wiadomości. Aż ciężko uwierzyć, że naprawdę zostały wysłane.
Nie żyje Zbigniew Jakubek. Ceniony pianista miał tylko 61 latChrzestna miała zasponsorować przyjęcie
Wspomniana kobieta dostała wiadomość od rodzica swojej chrześnicy, w której rozpisane zostały koszty przyjęcia komunijnego. Te opiewały łącznie na 14 tysięcy złotych, a i tak nie zawierały kosztów sukienki dla dziewczynki, bo kreację prezentowała jej babcia.
- Uzbierałaś już tyle? - zapytał wprost rodzic.
Chrzestna w pierwszej chwili nie bardzo rozumiała, o co jest pytana. Postanowiła więc rozwiać wątpliwości i dopytała, czy rodzice oczekują od niej tego, że zasponsoruje imprezę. Okazało się, że tak, z czym w ogóle się nie kryli. Mało tego, nie było nawet mowy o dołożeniu się do kosztów, a pokryciu ich w całości!
Jak potraktowano chrzestną?
Chrzestna na pewno było mocno zmieszana, ale nie chciała wprost pisać, że taka propozycja jest nietaktowna. Postanowiła więc wytłumaczyć się, że aż takich pieniędzy nie przeznaczy, bo zainwestowała w hodowlę alpak, która była jej wielkim marzeniem.
W odpowiedzi dostała oburzenie, a nawet wyzwiska. Rodzic wydawał się wściekły, że chrzestna sama z siebie nie chce wszystkiego opłacić, zupełnie nie widząc tego, jak żałośnie sam się zachowuje.
- Jak ja teraz wytłumaczę dziecku, że nie będzie przyjęcia, bo ciocia sobie zoo wymyśliła? - pisał poirytowany rodzic.
Przypadek tej internautki jest przestrogą, by kilka razy zastanowić się nad tym, czy aby warto przyjmować propozycję bycia rodzicem chrzestnym. Warto wtedy wziąć pod uwagę nie tyle samo dziecko, co jego mamę oraz tatę.
Zobacz post: