Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Emocjonalny wpis Viktora Orbana. Jest stanowisko wobec Polski
Małgorzata Beszczyńska
Małgorzata Beszczyńska 10.09.2025 16:57

Emocjonalny wpis Viktora Orbana. Jest stanowisko wobec Polski

East News
East News

Premier Węgier Viktor Orbán opublikował we wtorek wpis na platformie X (d. Twitter), w którym wyraził solidarność z Polską po naruszeniach polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Szef węgierskiego rządu nazwał to „nieakceptowalnym naruszeniem integralności terytorialnej” i wezwał do działań na rzecz zakończenia wojny.

Wpis Viktora Orbana. Zabrał głos ws. dronów nad Polską

Solidarność z Polską: Orbán stwierdził, że Budapeszt „stoi w pełnej solidarności” z Warszawą po incydencie i potępia naruszenie granic państwa sojuszniczego. Wezwał też do pokoju. Premier dodał, że sytuacja potwierdza jego dotychczasową linię polityczną — konieczność jak najszybszego doprowadzenia do zawieszenia broni i rozmów. Wpis łączył ten apel z poparciem dla wysiłków dyplomatycznych USA. Węgierski lider podkreślił, że „życie w cieniu wojny” generuje ryzyko dla regionu i że eskalacje - takie jak wtargnięcia dronów nad terytorium państwa NATO - pokazują kruchość bezpieczeństwa w Europie Środkowej.

Dlaczego poparcie Węgier jest dla nas ważne?

Wypowiedź Orbána zbiegła się z decyzją Polski o uruchomieniu art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego oraz ze skoordynowaną reakcją wojskową i dyplomatyczną sojuszników. Jasny sygnał solidarności z Warszawą ze strony Budapesztu ma znaczenie polityczne, biorąc pod uwagę dotychczasową, ostrożną - często krytykowaną w UE - politykę Węgier wobec Rosji.

Reakcje węgierskich mediów na wsparcie Węgier wobec Polski

Węgierskie oraz regionalne media odnotowały, że komunikat Orbána wpisuje się w jego konsekwentne apele o „pokój jak najszybciej”, ale jednocześnie stanowi jednoznaczne potępienie naruszeń przestrzeni państwa członkowskiego NATO. Dla części komentatorów to sygnał, że Budapeszt - mimo różnic w podejściu do sankcji i wsparcia wojskowego - nie kwestionuje filarów bezpieczeństwa sojuszniczego.

Konflikt na linii Węgry-Ukraina. Współpracownik Zełenskiego nie przebierał w słowach
Zełesnki
Zełenski
Rośnie napięcie pomiędzy Budapesztem i Kijowem. Wszystko po tym, jak Viktor Orban odrzucił niektóre sankcje wobec Rosji i nie potępił Władimira Putina. Oliwy do ognia dolał jeszcze szef węgierskiego parlamentu, który niepochlebnie wypowiedział się o Wołodymyrze Zełenskim. Na konfrontacyjną postawę Laszlo Koevera stanowczo odpowiedział zastępca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy.Wojna w Ukrainie postawiła pozostałe kraje przed jednoznacznym wyborem między złem a dobrem. Choć większość państw solidarnie opowiedziała się za ofiarą bestialskich działań Rosji, nie brakuje też niechlubnych przykładów unikania krytyki wobec agresora i niedostarczania pomocy na okupowane tereny.Skandaliczną postawą wykazały się m.in. Niemcy, które kluczą w kwestii dostaw sprzętu wojskowego oraz Węgry, których przedstawiciele nie ukrywają już swoich antypatii wobec Wołodymyra Zełenskiego, słownie go atakując. Administracja prezydenta Ukrainy nie jest bierna wobec szokujących przekazów Budapesztu i także nie gryzie się w język.
Czytaj dalej
Niemcy eksportują broń na potęgę. Najwięcej idzie na Węgry
biznes-info-640x433
Niemcy w ostatnich trzech latach notowały kolejne spadki w eksporcie sprzętu wojskowego. W całym 2018 roku Niemcom udało się eksportować broni, maszyn i sprzętu uzupełniającego na łączną wartość 4,8 mld euro. Zaskoczyć więc może gwałtowny i nagły wzrost wartości eksportu niemieckiej broni. Tylko bowiem w I półroczu 2019 roku Niemcy sprzedali wojskowego wyposażenia na wartość 5,3 mld euro, osiągając w ciągu 6 miesięcy wynik 108% sprzedaży za cały 2018 rok.Pierwsze miejsce wśród odbiorców niemieckiej broni zajmują bezsprzecznie Węgry. Prawicowy rząd Viktora Orbana, choć wyraźnie znajduje się po przeciwnej stronie barykady, do władz zasiadających w Berlinie, nie ma oporów, by od Niemców kupować spore ilości broni i wyposażenia dla wojska. Tylko w ciągu pierwszej połowy tego roku Budapeszt zakupił od Niemców sprzętu wojskowego za kwoetę 1,76 mld euro. Co ciekawe, dotąd nie publikowano żadnych dokumentów, które wskazywałyby na taką "handlową zażyłość" między tymi dwoma krajami.
Czytaj dalej