Pełen smutku Nawrocki poinformował o śmierci. BŁAGA Polaków o jedno dla Andrzeja

Ogromny smutek. W niedzielę, 19 października zmarł Andrzej Kołakowski — bard, poeta i wykładowca, jedna z najważniejszych postaci muzycznej opowieści o polskiej opozycji z czasów PRL. Miał 61 lat. Wieść o śmierci artysty błyskawicznie obiegła sieć i poruszyła wiele osób. Głos zabrał również m.in. Karol Nawrocki.
Znakomita twórczość Andrzeja Kołakowskiego
Andrzej Kołakowski był poetą i pieśniarzem, ale także pedagogiem i działaczem opozycyjnym. W latach 80. angażował się w antykomunistyczne inicjatywy, a później — już na wolnej scenie — stał się głosem pamięci o "Żołnierzach Niezłomnych”.
Publiczność znała go z przejmujących pieśni “Epitafium dla Majora Ognia” i ”Przysięga”, które wykonywał zarówno na dużych scenach, jak i w kameralnych salach domów kultury czy kościołów. W ostatnich latach chętnie występował podczas wydarzeń rocznicowych i spotkań edukacyjnych, łącząc muzykę z żywą lekcją historii
Karol Nawrocki żegna Andrzeja Kołakowskiego
Po informacji, że Andrzej Kołakowski nie żyje, w mediach społecznościowych pojawiło się wiele wpisów, upamiętniających cenionego barda. Prezydent Karol Nawrocki żegnał artystę, przypominając ich wspólne inicjatywy upamiętniające podziemie niepodległościowe; podobne głosy płynęły z instytucji kultury i środowisk kombatanckich.
Zmarł Andrzej Kołakowski. Wielki patriota i dobry, skromny człowiek. Pedagog, działacz społeczny, poeta, pieśniarz i publicysta. W okresie PRL działacz opozycji antykomunistycznej. Znaliśmy się od lat, uczestniczyliśmy w wielu inicjatywach upamiętniających Żołnierzy Niezłomnych. Był zawsze tam, gdzie trzeba – wierny zasadom, z Polską w sercu. Aniu, Tobie i Waszym Bliskim składam wyrazy najszczerszego współczucia, zapewniając o modlitwie za duszę Andrzeja - napisał w mediach społecznościowych.
W komentarzach powtarzało się jedno: był to bard, który potrafił prostą frazą zamienić historię w osobiste doświadczenie. Andrzej Kołakowski miał za sobą również działalność akademicką i publicystyczną, a jego dorobek bywał honorowany wysokimi odznaczeniami państwowymi.


Andrzej Kołakowski nie żyje
Andrzej Kołakowski odszedł w wieku 61 lat. Na razie nie podano publicznie szczegółów pożegnania artysty, ale już widać, że jego repertuar pozostanie w obiegu — śpiewany na szkolnych akademiach, harcerskich ogniskach i koncertach rocznicowych. To w nich Kołakowski zostawił coś więcej niż dźwięki: prostą, a jednocześnie wymagającą rozmowę o lojalności, pamięci i cenie wolności. W swoich utworach nie gonił za modą, tylko pilnował sensów — i dlatego, nawet gdy ucichły oklaski, melodia opowieści wraca.




































