Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Tyle Martyniuk zapłaci za awanturę w samolocie! KOLOSALNA kwota
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 23.10.2025 09:45

Tyle Martyniuk zapłaci za awanturę w samolocie! KOLOSALNA kwota

Daniel Martyniuk
fot. Instagram @unfckble89

Podczas lotu z Malagi do Warszawy doszło do poważnego incydentu na pokładzie samolotu Wizz Air. Zachowanie Daniela Martyniuka wymusiło reakcję załogi oraz służb. Przebieg zdarzeń znacząco wpłynął na dalszy bieg lotu oraz sytuację uczestnika incydentu. Okazuje się, że synowi Zenona Martyniuka mogą grozić poważne konsekwencje, w tym finansowe.

Przebieg incydentu w samolocie

Daniel Martyniuk, jak podaje “Fakt”, podczas lotu Wizz Air z Malagi do Warszawy wykazywał agresywne zachowanie i kierował groźby wobec załogi. Początek konfliktu stanowiła odmowa sprzedaży alkoholu. Załoga podjęła decyzję o natychmiastowym usunięciu nietrzeźwego pasażera. 

W związku z agresją Daniela Martyniuka załoga Wizz Air zdecydowała się na awaryjne lądowanie w Nicei. Linie Wizz Air wydały oficjalne oświadczenie potwierdzające udział syna Zenona Martyniuka w incydencie.

Dodatkowe okoliczności i reakcje obsługi

Po awaryjnym lądowaniu w Nicei krnąbrny syn Zenona Martyniuka został wyprowadzony z samolotu. Awaryjne lądowanie było podyktowane troską o bezpieczeństwo pozostałych pasażerów. 

Wizz Air realizuje politykę zerowej tolerancji wobec agresywnych zachowań na pokładzie. Po opuszczeniu przez Daniela Martyniuka pokładu samolot mógł kontynuować rejs do Warszawy.

Możliwe konsekwencje i działania linii lotniczych

Wizz Air zastrzega sobie możliwość odmowy przewozu Daniela Martyniuka w przyszłości. Linia lotnicza może wprowadzić zakaz lotów dla pasażera, który stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa rejsu. Możliwy jest także zwrot kosztów związanych z awaryjnym lądowaniem od syna Zenona Martyniuka. Mężczyzna może ponieść konsekwencje karne lub cywilne w związku z wydarzeniem. Za swoje zachowanie na pokładzie samolotu 36-latkowi grożą sankcje w postaci grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

W zależności od kwalifikacji czynu osoba dopuszczająca się zakłócenia porządku na pokładzie może podlegać: odpowiedzialności administracyjnej - np. wpis na listy osób “no-fly” w niektórych krajach, zakaz wstępu na pokład danej linii lotniczej; odpowiedzialności cywilnej - w przypadku konieczności awaryjnego lądowania, linie lotnicze mogą dochodzić zwrotu kosztów (mowa tu o potencjalnych kwotach rzędu kilkudziesięciu tysięcy euro); karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności - szczególnie, jeśli doszłoby do naruszenia nietykalności cielesnej członka załogi lub innego pasażera (art. 217 k.k.) - tłumaczył w rozmowie z Plotkiem radca prawny Jakub Mężyk.

To jednak nie jest koniec. Głos zabrała również stewardesa posiadająca wieloletnie doświadczenie. Olga Kuczyńska w rozmowie z Plotkiem dodała, co może grozić Danielowi Martyniukowi za skandaliczne zachowanie podczas lotu.

Może to być usunięcie z lotu, awaryjne lądowanie, grzywna, zakaz lotów, zarzuty karne, a nawet kara więzienia. Każdy taki przypadek rozpatruje się indywidualnie - stwierdziła.

Podsumowanie sytuacji i dalsze kroki

Daniel Martyniuk oraz jego rodzice nie odnieśli się do zdarzenia publicznie. 36-latek przebywał w Hiszpanii w celach zawodowych. Incydent wyraźnie pokazuje konsekwencje łamania zasad bezpieczeństwa w trakcie lotu. 

Obecnie trwają odpowiednie procedury wyjaśniające prowadzone przez służby i przewoźnika. Linie lotnicze podtrzymują politykę zerowej tolerancji wobec nieodpowiednich zachowań na pokładzie. Ostateczne skutki dla danego pasażera będą zależne od dalszego postępowania prawnego i decyzji linii lotniczej.