Jak grom z nieba! Księżna Kate nie mogła dłużej milczeć

Księżna Kate od miesięcy zmaga się z ciężką chorobą, a świat z niepokojem śledzi każdy jej krok. Teraz z Pałacu dobiegły nowe wieści. Żona księcia Williama zdecydowała się na ważny krok – bliscy przyznają, że była to decyzja niezwykle trudna, ale konieczna.
Nie tak miał wyglądać ten rok
Jeszcze na początku roku nikt nie spodziewał się, że księżna Kate zniknie z życia publicznego. Diagnoza nowotworu była szokiem dla całej Wielkiej Brytanii. Choć przez długi czas milczała, w marcu sama przekazała wieści o swojej chorobie i rozpoczęciu leczenia onkologicznego.
Od tego czasu Pałac Kensington bardzo ostrożnie dawkuje informacje, dbając o prywatność księżnej i jej rodziny.


Decyzja, która nie przyszła łatwo
Jak donoszą brytyjskie media, Kate miała uczestniczyć w ważnych wydarzeniach związanych z obchodami urodzin króla Karola, w tym w uroczystej paradzie Trooping the Colour. Choć początkowo planowano jej obecność, ostatecznie postanowiła się wycofać.
Jak podkreślają informatorzy z otoczenia rodziny królewskiej, ta decyzja "nie przyszła łatwo", ale była podyktowana troską o zdrowie.
To wszystko było dla niej za dużo – mówi osoba z bliskiego kręgu Windsorów.
Skupia się na jednym
Dziś księżna całkowicie koncentruje się na leczeniu i czasie z rodziną. Pałac potwierdza, że Kate wróci do obowiązków publicznych dopiero wtedy, gdy pozwoli jej na to stan zdrowia.
To wyraźny sygnał, że nawet w najjaśniejszych pałacach życie potrafi wywrócić się do góry nogami – a najważniejsze staje się to, co często niewidoczne: zdrowie, spokój i rodzina.




































