Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > Jest ich garstka w Polsce. Chowają kury w jeziorze, nie piją nawet herbaty
Sylwia Kropiewnicka
Sylwia Kropiewnicka 31.07.2024 11:38

Jest ich garstka w Polsce. Chowają kury w jeziorze, nie piją nawet herbaty

mormoni
Fot. unsplash.com

Pomimo tego, że na całym świecie są ich miliony, w Polsce jest ich jedynie garstka. Niegdyś najwięcej można było ich spotkać w małej miejscowości na Mazurach. Obecnie jednak żyją głównie w miastach. Przeszkadza im szczególnie polski brak tolerancji.

Mormoni opanowali niegdyś wieś na Mazurach

Mormonów w Polsce nie ma zbyt wielu. Mimo że obecnie żyją głównie w miastach, niegdyś opanowali jedną z mazurskich wsi. Zełwągi leżą na trasie pomiędzy Mikołajkami a Mrągowem. To właśnie tam przed laty mormoni chowali kury w jeziorze.

W obecnych czasach największy odsetek polskich mormonów żyje w Warszawie. Jednak można ich spotkać także w Katowicach, Łodzi, Bydgoszczy i Wrocławiu. 10 lat temu polska społeczność mormonów liczyło 1200 osób. To nic w porównaniu z tym, ilu było ich dawniej. 

Przepiękna blondynka z Polski wyszła za Araba. Oto co później opowiadała Tak mieszkają pięcioraczki z Horyńca. Na sam widok aż ściska, a kuchnia?

Krótka historia mormonów w Polsce

Po pierwszej wojnie światowej większość mieszkańców Zełwągów należała do Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Stało się to za sprawą jednego z miejscowych kupców. Fritz Fischer, będąc w Berlinie, dał się przekonać mormońskim misjonarzom. Następnie po powrocie do Polski zaczął nawracać swoich sąsiadów. Wówczas ludzie masowo zaczęli przyjmować chrzest poprzez całkowite zanurzenie się w mazurskich jeziorach. 

Władze komunistyczne nie ułatwiły jednak mormonom życia w wierze. Wówczas zaczęli oni przenosić się za granicę lub do większych miast. W taki sposób pojawili się w największych polskich ośrodkach miejskich. 

Jak żyją mormoni?

Kościół mormoński zdobywa nowych wyznawców, dzięki pracy misjonarzy. Są oni rozsiani po całym świecie. Bycie takim mormońskim misjonarzem to w tej religii prawdziwy zaszczyt. W Polsce łatwo można ich rozpoznać po blaszce z identyfikatorem. Szerzenie zasad wiary i nauka języków to ich podstawowe zajęcie. Wyjazd na misję w ich kulturze trwa około dwóch lat. 

Dla siebie mamy tylko jeden dzień w tygodniu, wtedy możemy pozałatwiać swoje sprawy i nieco odpocząć - tłumaczy dla portalu Onet.pl jedna z mormońskich sióstr nauczająca w Polsce. 

Jak się okazuje, Kościół mormoński jest jednym z najszybciej rozwijających się na całym świecie. Misjonarki w rozmowie z Onetem przyznały, że Polacy zazwyczaj nie chcą z nimi rozmawiać.