Jutro o 12 w całej Polsce zawyją syreny alarmowe. To dlatego
Jutro w całej Polsce zawyją syreny alarmowe oraz zostaną nadane specjalne sygnały świetlne. Odbędzie się to w ramach akcji zorganizowanej przez służby ratownictwa medycznego, które w ten sposób reagują na wstrząsającą tragedię, do której doszło zaledwie kilka dni temu. Do inicjatywy dołączy również policja.
Jutro zawyją syreny alarmowe
Pracownicy polskiej służby zdrowia oraz policji są wstrząśnięci tragedią, do której doszło w środę, 13 listopada w Jedlińsku. Około godziny 18:00, na drodze krajowej nr 735 w powiecie radomskim pojawia się karetka na sygnale. W ambulans uderzył osobowy peugeot, jego kierowca, włączając się do ruchu, nie zauważył nadjeżdżającego pojazdu. Karetka kilkukrotnie dachowała i wpadła do rowu. Jeden z członków załogi został przewieziony do szpitala w stanie ciężkim, drugi natomiast wypadł przez szybę i zginął na miejscu. to
To wydarzenie wstrząsnęło nie tylko lokalną społecznością, ale również krajowe służby ratunkowe. Do tej pory nie mogą uwierzyć w to, co się stało.
Pierwsze informacje o tragedii dotarły nas dotarły błyskawicznie, chwilę po 18:00. Najpierw pojawiła się nadzieja. Wiedzieliśmy, że jedna osoba jest reanimowana, a druga trafiła do szpitala. Niestety, ostatecznie okazało się, że Piotr nie żyje — mówił w rozmowie z portalem o2 Rafał Maziejuk, szef kieleckiej Grupy Ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża.
Aby uhonorować zmarłego kolegę, zdecydowali się na wzruszający gest. W sobotę, 16 listopada cała Polska o tym usłyszy.
PILNE! GIS wydało ostrzeżenie. Chodzi o toksyny w jedzeniu Tragedia pod Olsztynem. Nie żyje 2,5-letni chłopczykSyreny alarmowe zawyją w hołdzie dla ratownika medycznego
W środę w tragicznym wypadku zmarł 34-letni Piotr Miernecki, ratownik medyczny oraz instruktor pierwszej pomocy, który szkolił m.in. uczestników Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To była postać wyjątkowo zasłużona dla Kielc i okolicy. Mężczyzna nie traktował swojej pracy jak zwykłego zawodu, ale prawdziwe powołanie.
O niezwykłych czynach Mierneckiego mówią również przedstawiciele lokalnych władz. Wspominają go jako człowieka, który był zawsze gotowy nieść pomoc innym i przywracał wiarę w służbę zdrowia.
To był młody i zaangażowany w działalność chłopak. Jest mi tak po prostu przykro, smutno. Strasznie mi go szkoda. Był świetnym ratownikiem, a nie tylko wykonywał ten zawód. Kupował sam sprzęt, woził ze sobą ogromną apteczkę pierwszej pomocy. Ciężka była strasznie. Jego samochód to była karetka — wspomina kielecki radny, Dariusz Gacek.
Trudno będzie otrząsnąć się po tej tragedii. Służby medyczne chcą jednak uczcić pamięć swojego zmarłego kolegi. Już jutro oddadzą mu hołd w niezwykły sposób, Polacy w całej Polsce usłyszą syreny alarmowe.
Syreny alarmowe zawyją o 12:00
Współpracownicy Piotra Mierneckiego nie chcą, aby pamięć o nim przepadła. Choć trudno jest im się pogodzić z jego śmiercią, postanowili kontynuować zapoczątkowane przez niego dzieło.
Zagryzamy zęby i idziemy do przodu. Musimy robić swoje. Będziemy w ramach naszej grupy spinać elementy, za które odpowiadał Piotrek. Nie pozwolimy, żeby ta jego działka się zmarnowała. Będziemy szli dalej do przodu — mówił w rozmowie z portalem o2 Rafał Maziejuk.
16 listopada o 12:00 w całym kraju zawyją syreny alarmowe, zostaną nadane również specjalne sygnały świetlne. W akcję włączy się także policja. 14 listopada podobny hołd zmarłemu oddała straż pożarna.