Ludzie załamują ręce na cmentarzach. Nie spodziewali się takich zmian
Ceny na straganach przy cmentarzach zawrotnie poszybowały w górę. Klienci są zbulwersowani, nie spodziewali się aż takich podwyżek. Błędne koło się zatacza, markety oferują znicze i chryzantemy w atrakcyjnych niskich cenach, przez co konsumenci robią zakupy właśnie tam. To z kolei powoduje, że osoby, które sprzedają przy nekropoliach, muszą podnosić ceny, aby ratować biznes. Czy jest wyjście z tej sytuacji?
Ceny na straganach przy nekropoliach wybiły w górę
Klienci załamują ręce nad drastycznym wzrostem cen obowiązujących na stoiskach rozstawianych przy cmentarzach. Trudno jest im uwierzyć w to, co widzą na tabliczkach informujących o cenach produktów. Fakt rozmawiał z osobami, które odwiedziły cmentarz junikowski w Poznaniu. Osoby zapytane o swoje odczucia wobec zaistniałej sytuacji, odpowiadały wprost — wolą kupować w marketach.
Nie kupuje kwiatów przed cmentarzem, bo ceny są kosmiczne. Normalnie jest drożej niż w marketach czy na ryneczkach, a teraz ceny w ogóle są wywindowane
To jest zwyczajne zdzierstwo i jest to po prostu nieładne. Za taki mały stroik zapłaciłam 80 zł
To powoduje kłopoty małych sklepików i straganów. Nie próbują nawet konkurować z marketami, które na dobre zaczynają wypierać ich biznesy. W obliczu problemów chwytają się gwałtownego podnoszenia cen swojego asortymentu.
Klienci dobitnie odczuli wzrost cen przed dniem Wszystkich Świętych
Klienci przyznają, że przez zaistniałą sytuację, przestaje się opłacać, kupować na straganach. Gdyby wzrost cen nie był tak znaczny, z pewnością rozważaliby dalsze zakupy przy nekropoliach tak jak kiedyś.
Co roku jest drożej. Ja kupuję w innych miejscach, bo na przykład za ten duży ozdobny znicz zapłaciłam 45 zł. Tu taki sam kosztuje 68 zł!
To już lepiej pieniądze na paliwo wydać i kupić te rzeczy taniej. Gorzej mają starsze osoby, które nie dadzą rady przyjechać na cmentarz z siatkami ze zniczami i kwiatami i są zmuszone kupować to tutaj
Ceny za wiązanki, chryzantemy i znicze, obowiązujące na stoiskach, niemal powalają na kolana. Jak bardzo podniosły się ceny w ciągu ostatniego tygodnia?
ZOBACZ TEŻ: Robert J. uniewinniony. Po wszystkim zabrał głos
Najbardziej podrożały najpopularniejsze produkty
Jeszcze 16 października na cmentarzu junikowskim można było zakupić chryzantemy za około 5-6 zł. Teraz kosztują 12-14 zł, czyli już dwa razy więcej. Roślinę w dużej donicy kupimy zamiast za 30 złotych, to za 50 zł. Więcej musimy wyciągnąć z kieszeni także przy zakupie wiązanek ze sztucznego tworzywa. Jeszcze niedawno takie kompozycje kosztowały 45 zł, teraz trzeba wydać 70. Niechlubny rekord pobiła wiązanka w cenie 95 złotych.