Mieszkańcy boją się ulewy, już wywiesili specjalne kartki. Prognozy budzą grozę
Prognozy pogody na najbliższe dni budzą strach szczególnie we Wrocławiu. Mieszkańcy muszą się specjalnie przygotować. Ulewy będą bowiem bezlitosne i mogą się skończyć poważnymi podtopieniami, które doprowadzą do powstania licznych szkód. Na jednym z wrocławskich osiedli już wiszą kartki ze specjalnym komunikatem. Co na to mieszkańcy?
Prognozy pogody na najbliższe dni nie pozostawiają złudzeń
IMGW wydało specjalne alerty dla wielu regionów naszego kraju. W szczególnie trudnej sytuacji może być Wrocław. To tam mają spaść rekordowe opady deszczu. Media trąbią o tym nie od dziś, aby mieszkańcy mogli się przygotować na trudne warunki pogodowe.
Zarządcy jednego z osiedli już podjęli pewne kroki. Ich działania skutecznie jednak utrudniły życie mieszkańcom. Nie wszyscy są zadowoleni z prewencji, którą podjęto.
Arab zawrócił jej w głowie podczas wakacji. Rzuciła dla niego męża i dzieci. Później zaczęło się piekło Radosne nowiny w rodzinie pięcioraczków z Horyńca. To już pewneW związku z zagrożeniem podtopieniami, windy na osiedlu zostały wyłączone celem zminimalizowania szkód spowodowanych ewentualnym zalaniem - napisano w specjalnym komunikacie.
Mieszkańcy Wrocławia przygotowują się na ulewy
Na jednym z wrocławskich osiedli wywieszono specjalne kartki. Zawarty w nich komunikat podaje, że windy w wieżowcach nie będą funkcjonować w najbliższych dniach. Mieszkańcy dowiedzieli się o tym wczoraj i od razu dali upust swoim emocjom. Szczególnie niezadowoleni mogą być mieszkańcy wyższych pięter, którzy do swoich mieszkań będą mogli dostać się wyłącznie schodami.
Jak udało się ustalić “Gazecie Wrocławskiej”, windy zostaną przełączone w tryb awaryjny, co oznacza tyle, że nie będzie można z nich korzystać. Wyłączenie dźwigów na wrocławskim Kozanowie ma zminimalizować negatywne skutki ulew.
Mieszkańcy wrocławskiego osiedla komentują decyzję dot. wind
Mieszkańcy nie są zadowoleni z kroków podjętych przez zarządców osiedla. Zapewniają, że o ile rozumieją, że decyzja może być słuszna, to ich zdaniem została podjęta zdecydowanie zbyt wcześnie.
W 1997 roku, podczas powodzi, windy nie zostały wyłączone, a woda zalewała ich podszybia - powiedział jeden z cytowanych przez gazetę lokatorów wieżowców na wrocławskim Kozanowie.
Przypomnijmy, że alert przed intensywnymi opadami deszczu obowiązuje na obszarze czterech województw: dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego i małopolskiego.
