Nagły wpis Tuska wywołał burzę w sieci! Mówi o prowokacji Ukrainy

Premier Donald Tusk napisał dziś rano, że w PiS i Konfederacji „trwa dyskusja, czy drony to prowokacja Ukrainy, polskiego rządu czy pomyłka”, i że „stają na głowie, by zdjąć z Rosji odpowiedzialność za atak 10 września”. To ocena polityczna, ale dobry punkt wyjścia do ćwiczenia z wyobraźni: jak wyglądałyby pierwsze godziny i dni pod rządami PiS, Konfederacji lub ich koalicji, gdyby do podobnego naruszenia doszło za ich kadencji?
Wpis Tuska wywołał burzę w sieci. Co miał na myśli?
W internecie szerzy się dezinformacja. Wiele osób sugeruje, że rosyjskie drony, to prowokacja ze strony Ukrainy. Odniósł się do tego premier Donald Tusk.
Obecny rząd i wojsko mówią wprost o rosyjskich dronach, zestrzeleniach i 19 naruszeniach przestrzeni RP; premier ostrzegł przed dezinformacją. Sejm przyjął uchwałę w sprawie incydentu (sprzeciw jedynie posłów Konfederacji Korony Polskiej).
W debacie publicznej krążą narracje o „prowokacji” – wywodzące się m.in. z rosyjsko-białoruskiej infosfery; część polskich polityków je podchwytywała/rozważała. Konfederacja oficjalnie akcentowała potrzebę szybkiej obrony przeciwdronowej i krytykowała komunikację kryzysową państwa.
Co się wydarzyło w nocy z 10/11.09?
Noc 10/11 września: Polska zestrzeliła co najmniej trzy drony (czwarty prawdopodobny) po wtargnięciach związanych ze zmasowanym rosyjskim atakiem na Ukrainę. To pierwszy znany przypadek użycia ognia przez państwo NATO w tej wojnie. W działaniach uczestniczyły też holenderskie F-35 i włoskie maszyny w ramach misji sojuszniczych. Polska uruchomiła konsultacje z sojusznikami (art. 4). Łącznie znaleziono aż 16 obiektów, w tym na terenie Mazowsza.


Rosyjskie działania są testem dla NATO?
Noc dronów była testem systemu - od alarmowania po koordynację z sojusznikami. Spór o sprawstwo Rosji (mimo komunikatów wojska i rządu) nakłada się na aktywną kampanię dezinformacyjną i może osłabiać odstraszanie. Z politycznego punktu widzenia wpis Tuska to próba zamknięcia tego „okna słabości” - i postawienia opozycji przed pytaniem o standardy zarządzania kryzysowego.




































