Narzekał na ból brzucha. Gdy poszedł do lekarza, przeżył prawdziwy szok. "Starał się wydostać"
Lekarze jednego ze szpitalnych oddziałów zapamiętają tę wizytę na długo. Do placówki zgłosił się pacjent, narzekał na mocny ból brzucha. Rozpoczęto już diagnozowanie, kiedy zawstydzony mężczyzna w końcu ujawnił prawdę. Natychmiast trafił na stół operacyjny.
Początkowo mężczyzna próbował zataić prawdę przed lekarzami, jednak w końcu nie wytrzymał. Do mediów trafiło zdjęcie z operacji, aż włos jeży się na głowie.
Mężczyzna skarżył się na ból brzucha. Nie chciał jednak ujawnić przyczyny
Wydaje się, że najbardziej doświadczonych lekarzy mało co może zdziwić. Praca ta wymaga nie tylko wieloletnich przygotowań, ale także silnej psychiki. Są jednak przypadki, które zdecydowanie zapadają w pamięć. Czasem aż trudno uwierzyć w historie ze szpitalnych korytarzy.
“Zakleszczone” pary, skutki domowego leczenia, a nawet pociski bojowe umieszczone w odbycie — jednak to, co przeżyli dyżurni jednego z oddziałów po prostu nie mieści się w głowie. Przyjęli pacjenta, który uskarżał się na silny ból brzucha. Niczego nieświadomi, zaczęli diagnostykę.
"Potworny grzyb i pył". Ekipa "Nasz nowy dom" i Katarzyna Dowbor byli przerażeni domem, musieli działaćJuż postawili wstępną diagnozę. Przyczyna bólu brzucha była jednak zupełnie inna
Na profilu STOP The Bleed - Polska, zrzeszającego ratowników, strażaków, funkcjonariuszy i pracowników medycznych, pojawił się nietypowy post. Opisywał historię pacjenta, który został przyjęty na Oddział Ratunkowy. Lekarze usiłowali ustalić, skąd wziął się ostry ból brzucha.
Wstępnie, po badaniu fizykalnym stwierdzono zapalenie otrzewnej. Jakież było zdziwienie lekarzy, kiedy milczący do tej pory pacjent nagle nie wytrzymał i ujawnił prawdziwą przyczynę złego samopoczucia.
Mężczyzna okazał się zwolennikiem medycyny naturalnej — i to w dość radykalnej postaci. W ten sposób, kiedy zaczął cierpieć na zaparcia, zamiast sięgnąć do apteczki, czy przyjąć zalecaną w takich przypadkach dietę… postanowił wprowadzić do swojego układu pokarmowego węgorza. Żywego. Oczywiście przez odbyt.
"Metody naturalne nie zawsze są skuteczne". Mężczyzna na długo zapamięta tę lekcję
Metodę tę miały podsunąć mu sprawdzone źródła — co nie dziwi aż tak, ponieważ pracownicy medyczni odnotowywali już próby radzenia sobie z zaparciami przy użyciu tych ryb. Niestety, w tym przypadku skończyło się poważnym obrażeniem wewnętrznym. Przerażony węgorz usiłował się wydostać i przedziurawił końcowy odcinek przewodu pokarmowego.
- W trakcie laparotomii ratunkowej stwierdzono 3-centymetrową perforację, wynik działania węgorza, który starał się wydostać. Odbytnicę podzielono w miejscu perforacji, a proksymalny koniec wyprowadzono jako kolostomię. Przebieg pooperacyjny bez powikłań. Pacjent został wypisany do domu w siódmej dobie - zrelacjonowano na stronie.
Chyba większość odbiorców wyciągnęła już wnioski we własnych głowach, jednak dla pewności twórcy STOP The Bleed dobitnie podsumowali całą sytuację.
- Moi drodzy, metody naturalne nie zawsze są skuteczne. Metody naturalne stosowane na własną rękę, tym bardziej.
Źródło: O2, Radio Zet