“Nie mogę tego uciągnąć psychicznie”. Poruszające wyznanie męża Parzyszek
Izabeli Parzyszek nie ma już od ponad tygodnia. Kobieta zaginęła na autostradzie A4 9 sierpnia. Jej mąż robi, co może, aby odszukać ukochaną i sprowadzić do domu. Opowiedział o szczegółach śledztwa i emocjach, które nim targają.
Izabela Parzyszek wciąż nie została odnaleziona
Mijają kolejne dni i godziny od zniknięcia Izabeli Parzyszek. 35-latka rozpłynęła się w powietrzu na 78. kilometrze autostrady A4, którą podróżowała z Bolesławca do Wrocławia. Miała odebrać ze szpitala swojego ojca. To on został poinformowany przez kobietę o awarii, której miał doznać jej samochód. Chciał zorganizować córce lawetę, jednak zanim pomoc przybyła na miejsce, ta zaginęła.
To już ponad tydzień od rozpoczęcia poszukiwań. Przez ten czas śledczy zdążyli przeanalizować aktywność konta bankowego oraz telefonu Izabeli Parzyszek, który pozostał w porzuconym aucie. Przeczesano również teren w okolicach autostrady oraz samą drogę. Sobotnim porankiem zakończyła się blokada odcinka, który przez kilka godzin był sprawdzany przez funkcjonariuszy. Na miejscu działały również psy policyjne — z informacji podanych w mediach wiemy, że najprawdopodobniej wciąż nie udało im się podjąć tropu.
Mąż Izabeli Parzyszek robi, co może, aby ją odnaleźć
To mężczyzna zawiadomił policję o zniknięciu swojej żony i jest w ciągłym kontakcie z funkcjonariuszami. Tomasz Parzyszek angażuje się w poszukiwania i stara się poruszyć niebo i ziemię, aby kobieta mogła wrócić do domu. Kontaktuje się z mediami, w sieci publikuje apele z prośbą o pomoc. W toku śledztwa wyszło jednak na jaw, że sytuacja pomiędzy małżonkami nie była kolorowa.
Uznaliśmy, że musimy od siebie odpocząć. Codziennie mieliśmy jednak ze sobą kontakt, bo mieszkam obok. Żyjemy w zgodzie. Iza wie, że zawsze może na mnie liczyć. Jestem przekonany, że nie uciekła. Jeżeli jednak tak się stało, to chcę jej powiedzieć, bo może będzie to czytać, że rodzice bardzo się martwią, ja również - powiedział mężczyzna w rozmowie z mediami.
ZOBACZ TEŻ: Maciej Orłoś przekazał tragiczne wieści. Nie żyje bliska mu osoba
Mąż Izabeli Parzyszek opowiada o szczegółach śledztwa
Wiele wskazuje na to, że mimo separacji, mąż Izabeli Parzyszek poważnie martwi się o dobro swojej żony. W niedawnej rozmowie z “Gazetą Wyborczą” opowiadał, że oprócz wcześniej wspomnianych działań, śledczy podejmują się również przesłuchań członków rodziny i pozostają w stałym kontakcie z mężczyzną.
Nie mogę tego uciągnąć psychicznie. To trwa już ponad tydzień, jak żona zniknęła. Muszą się podpierać rodziną i znajomymi. Staram się trochę od tego odciąć, odpocząć, bo myśli mi się kotłują. Policjanci robią bardzo dużo, więc jestem spokojny, że trzymają rękę na pulsie - mówi "Wyborczej" Tomasz Parzyszek.
Mąż zaginionej 35-latki dodał również, że funkcjonariusze prowadzą działania operacyjne, jednak ich szczegóły są na ten moment tajemnicą. Wszystko wskazuje na to, że śledczy działają sprawnie i kompleksowo.