“Ratujemy miasto na wyrywki”. Mieszkańców pozostawiono na pastwę losu
Wczoraj godzinami trwała akcja umacniania wałów na wrocławskich Marszowicach. Tymczasem mieszkańcy położonych niżej osiedli: Stabłowic, Leśnicy, Złotników i Jarnołtowa, którym również grozi zalanie, poinformowali, że na tych terenach nie pojawiły się służby.
Sytuacja we Wrocławiu staje się alarmująca
Wczoraj trwała akcja umacniania wałów przeciwpowodziowych w okolicy rzeki Bystrzycy, na wrocławskim osiedlu Marszowice. Tego dnia Wody Polskie podjęły decyzję, że zrzut wody ze zbiornika w Mietkowie (z którego woda spływa do Bystrzycy) zostanie powiększony o 100 metrów sześciennych na sekundę. Wcześniejsze zrzuty wynosiły najpierw 40, a później 60 metrów.
Władze miasta poinformowali mieszkańców, że od kilku dni intensywnie pracują nad tym, aby umocnić wszystkie wały nad Bystrzycą. Okazuje się, że prace były realizowane wyłącznie na Marszowicach, pomimo tego, że bardzo zagrożone są też inne okoliczne osiedla.
Trumna na ulicy. Przerażające obrazki w zalanym mieście Tak przez powódź wygląda Wodospad Szklarki. Turystów zmiotłoby jak jesienne liścieLokalna społeczność jest zbulwersowana działaniem władz
Przestraszeni mieszkańcy od wielu dni apelowali do władz miasta o zabezpieczenie osiedli znajdujących się przed Marszowicami, gdzie najpierw ma nadejść fala powodziowa. Mowa tutaj o osiedlach Jarnołtów, Złotniki, Stabłowice czy Leśnica. Brak działań ze strony władz miasta spowodował, że lokalna społeczność wzięła sprawy w swoje ręce i zaczęła samodzielnie układać worki z piaskiem w najbardziej zagrożonych miejscach.
W związku z tymi wydarzeniami w sieci wybuchła dyskusja. W komentarzach pod wpisami zamieszczanymi przez biuro prasowe prezydenta Wrocławia pojawiły się apele, aby miasto zaczęło w końcu zabezpieczać odpowiedni sposób nie tylko Marszowice, ale również inne miejsca, przez które przepływa Bystrzyca.
"My tutaj od rana walczymy i nikt nam nie pomaga. Tam pełna mobilizacja a nas macie w poważaniu! Na co wy czekacie. To są celowe działania, żeby woda zalała Słoneczne Stabłowice, a nie Marszowice. Miasto o nas zapomniało i to celowo!!! Skandal!!!",
"A gdzie w tym wszystkim Stabłowice? Dlaczego tam mieszkańcy pozostawieni są sami sobie? Ciągle są pytania o Lubomierską i Jodłowicką i cisza. Tam jest mnóstwo bloków, rzeka blisko. Marszowice są ważne, ale też weźcie pod uwagę miejsca po drugiej stronie rzeki, które również są zagrożone"
To tylko niektóre z komentarzy zamieszczonych pod wpisami biura prasowego prezydenta Wrocławia.
Mieszkańcy są całkowicie bezradni
Pojawiają się dramatyczne apele mieszkańców niezabezpieczonych terenów o pomoc. Są zdani tylko na siebie, w okolicy nie pojawiły się żadne służby, a woda zaczyna już wdzierać się do bloków mieszkalnych. Sytuacja wygląda coraz bardziej niepokojąco.