Sieć obiegło niepokojące nagranie. Mieszkańcy są przerażeni

W czwartek i piątek (28–29 sierpnia 2025 r.) w gminach Mysłakowice i Kowary opublikowano ostrzeżenia o pojawieniu się tajemniczego zjawiska. Mieszkańcy nie kryli niepokoju. Po terenie zielonym przemieszczało się nieznane, prawdopodobnie drapieżne zwierzę. Co wiadomo na ten temat?
Puma w Mysłakowicach? Komunikaty pojawiły się na oficjalnych profilach samorządów
Duży, czarny drapieżnik, który przechadzał się po polach w Mysłakowicach, to najprawdopodobniej puma. Zwierzę, które mogło uciec z zoo lub prywatnej hodowli.
Jedno ze zgłoszeń mówiło o zwierzęciu spacerującym wzdłuż torów kolejowych w miejscowości Wojanów (ulica Łąkowa). Informację przekazano policji, straży leśnej oraz kołu łowieckiemu, które podjęły działania poszukiwawcze.
Zwierzę zaniepokoiło mieszkańców. Podjęto natychmiastową akcję
Władze gmin Mysłakowice i miasta Kowary opublikowały we wtorek i środę (28–29 sierpnia) komunikaty na Facebooku oraz lokalnych profilach, ostrzegając mieszkańców przed potencjalnie groźnym zwierzęciem i prosząc o zachowanie szczególnej ostrożności. Apelowano, by w razie zauważenia drapieżnika kontaktować się natychmiast z telefonem 112 oraz gminą.
Na miejsce wysłano wspólnie patrol policji, straż leśną oraz członków koła łowieckiego, by potwierdzić obecność zwierzęcia i ewentualnie je zabezpieczyć.


Stanowisko zoo, a nagranie. Taki był werdykt
Nagranie, które miało ukazywać pumę, zostało zbadane przez specjalistów. Kierownik Zakładu Drapieżników w zoo we Wrocławiu stwierdził, że prawdopodobnie jest to… gruby, czarny kot domowy, a nie dzikie zwierzę.
https://www.facebook.com/reel/1774560163423487




































