Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Taśma policyjna i wyjące syreny. Do zdarzenia doszło na Pradze!
Alicja Dackiewicz
Alicja Dackiewicz 07.09.2025 18:28

Taśma policyjna i wyjące syreny. Do zdarzenia doszło na Pradze!

Policja
Wojciech Olkusnich/East News

Niedzielny poranek na Pradze-Północ zaczął się niespokojnie. Około godziny 9:00 stacja paliw przy al. Solidarności została odgrodzona taśmami, a na miejsce zjechały policyjne radiowozy. Co dokładnie wydarzyło się na stacji?

Poranek przy al. Solidarności

Na miejscu pojawiło się kilka patroli. Funkcjonariusze zabezpieczyli teren, a stacja została czasowo zamknięta - klasyczna „taśma zabezpieczająca” to po prostu pas ostrzegawczy, który ma odsunąć gapiów i utrzymać porządek do czasu zakończenia czynności. W tle: zdziwieni kierowcy, wyłączone dystrybutory i szybkie oględziny prowadzone przez techników kryminalistyki. Całość rozegrała się 7 września, w godzinach porannych.

Szybka reakcja policji

Jak wynika z opisu zdarzenia, mężczyzna kupił na stacji piwo, zapłacił, a w trakcie transakcji wyjął drewniany przedmiot przypominający scyzoryk. Nie użył go wobec obsługi ani klientów, nie było gróźb, nie doszło też do rozboju. Mimo to pracownik stacji wybrał numer alarmowy, a policja potraktowała sprawę serio, zabezpieczając miejsce i przesłuchując świadków. 

Tożsamość ustalona. Co dalej?

Po około dwóch godzinach od zgłoszenia policjanci ustalili tożsamość mężczyzny podejrzewanego o udział w incydencie; z nim prowadzone są czynności wyjaśniające. Stacja, po policyjnych działaniach, wróciła do normalnego rytmu. Wnioski? Czujność obsługi i szybka reakcja służb zadziałały jak z podręcznika, a historia z „drewnianym scyzorykiem” przypomina, że granica między dziwnym zachowaniem a realnym zagrożeniem bywa cienka.