Trump chce odtajnić rządowe dokumenty sprzed lat! To może zmienić bieg historii

Prezydent USA Donald Trump ogłosił, że polecił administracji odtajnienie i publikację wszystkich rządowych dokumentów dotyczących Amelii Earhart – pionierki lotnictwa, która zaginęła w 1937 r. podczas próby oblotu Ziemi. Zapowiedź padła w piątek w poście na Truth Social. Co to oznacza?
Wpis Trumpa. Co dokładnie zapowiedział?
Trump napisał, że zagadka losu Earhart „od prawie 90 lat fascynuje miliony” i że opinia publiczna „zasługuje na dostęp” do wszelkich posiadanych przez rząd materiałów – „o jej ostatniej podróży i wszystkim, co się z nią wiąże”.
Czy są jeszcze nieznane akta? Tego możemy się dowiedzieć
AP przypomina, że część materiałów FBI i Archiwów Narodowych dot. Earhart była już publikowana; część ekspertów wątpi, by w rządowych szafach zostało coś przełomowego. Inni – jak przedstawiciele muzeum Earhart – liczą, że odtajnienie ożywi badania i weryfikację hipotez (od katastrofy na oceanie po lądowanie na wyspach Pacyfiku).


Dlaczego Trump zadecydował o tym właśnie teraz?
Według mediów politycznych, impuls stanowił wniosek delegatki z Marianów Północnych, która latem zwróciła się do Białego Domu o pełne ujawnienie akt ze względu na relacje mieszkańców Saipanu o możliwej obecności pilotki na wyspie po zaginięciu. Decyzja wpisuje się też w szerszą praktykę Trumpa z upublicznianiem historycznych teczek (np. JFK), choć krytycy widzą w tym próbę przekierowania uwagi w okresie innych sporów o dokumenty.




































