Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > Trump cudem uniknął śmierci. Jeden ruch i byłoby po nim. Przerażające
Julia Bogucka
Julia Bogucka 17.07.2024 21:34

Trump cudem uniknął śmierci. Jeden ruch i byłoby po nim. Przerażające

Donald Trump
Fot. GIORGIO VIERA/AFP/East News

Minęło już kilka dni od próby zamachu na Donalda Trumpa. Okazuje się, że były prezydent Stanów Zjednoczonych miał olbrzymie szczęście. Wykonano rekonstrukcję wydarzeń, która zdradza, jak poważne mogły być skutki tego zdarzenia.

W Stanach Zjednoczonych doszło do zamachu na Donalda Trumpa

Kilka dni temu w stanie Pensylwania miał miejsce wiec kandydata na prezydenta USA Donalda Trumpa. Nastroje polityczne w Stanach Zjednoczonych już od dłuższego czasu są wyjątkowo spolaryzowane, jednak niewiele osób spodziewało się tego, co nastąpiło w trakcie wydarzenia. W pewnym momencie z dachu stojącego nieopodal budynku padły strzały. Zamachowiec zaatakował kilkukrotnie, a jedna z kul uderzyła Donalda Trumpa w ucho.

EN_01626112_2048.jpg
Fot. REBECCA DROKE/AFP/East News

Kandydat na prezydenta został przewieziony do szpitala, tam opatrzono jego ranę. Nic poważnego się mu nie stało. Mężczyzna, który strzelał, został zdjęty przez obecne na miejscu służby. Jedna z kul śmiertelnie raniła obecnego na wiecu strażaka. Według ustaleń zamachowiec to najprawdopodobniej 20-letni Thomas Matthew Crooks, który był wyborcą Partii Republikańskiej.

Zrozpaczona Figura wtopiła się w tłum. Nagle złapała się za głowę Wszystko na wierzchu? Tak pokazał się na pogrzebie Jerzego Stuhra

To zdjęcie z zamachu na Trumpa zostało nazwane kultowym

Pierwsze chwile po zamachu były niezwykle kluczowe nie tylko dla Donalda Trumpa, który cudem uniknął śmierci, ale i tłumu, który również był zagrożony zranieniem. Te sekundy zostały jednak wykorzystane przez fotoreporterów, którzy wykonali serię zdjęć byłemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych. Wkrótce później ujęcia pojawiły się w ogólnoświatowych mediach, jednak to jedno z nich wzbudziło największe emocje.

Autorem fotografii jest Evan Vucci, który uchwycił pierwsze momenty po tym, jak Donald Trump został ugodzony pociskiem w małżowinę uszną. Były prezydent USA został już objęty przez agentów Secret Service, którzy po chwili przetransportowali mężczyznę do auta. Ten jednak w ostatniej chwili wykonał symboliczny gest i uniósł pięść w górę. Powiewająca w tle flaga Stanów Zjednoczonych dodaje fotografii charakteru.

ZOBACZ TEŻ: Druzgocący kadr wyciekł do sieci. Widok syna Stuhra na pogrzebie wywołuje rozpacz

Ten mały szczegół zdecydował o życiu Donalda Trumpa?

Okazuje się, że tak naprawdę milisekundy porównywalne z czasem wykonywania jednej fotografii zaważyły na tym, w jakim świecie dziś żyjemy. Wykonano rekonstrukcję przedstawiającą, że to przekręcenie głowy pod odpowiednim kątem na chwilę przed strzałem uchroniło Donalda Trumpa przed śmiercią. W innym wypadku kula wystrzelona przez zamachowca najpewniej przeszłaby przez jego czaszkę.

@nataliasisik To zdjęcie stało się ogromnym viralem i pokazuje co by się stało gdyby Donald Trump nie odwrócił głowy dosłownie w ostatniej milisekundzie gdy zamachowiec do niego strzelał. I jak widzicie na zdjęciu kula przeszyłaby jego głowę i najpewniej już dzisiaj by go z nami nie było, a cały świat dzisiaj byłby pewnie w zupełnie innej sytuacji. Sam Donald Trump powiedział że kluczowe dla jego życia było nie tylko odwrócenie głowy we właściwym czasie ale również pod odpowiednim kątem. To pokazuje jak taki drobiazg może zmienić bieg historii nawet całego świata. #newsnadziś #newsnadzis ♬ dźwięk oryginalny - ❤️ Natalia Sisik ❤️🎥🗞

Najmniejsze szczegóły naszej codzienności mogą zmienić bieg wydarzeń o sto osiemdziesiąt stopni, a niedawna próba zamachu na kandydata na prezydenta Stanów Zjednoczonych jest tego idealnym przykładem. Niewiele brakowało, a 20-letniemu mężczyźnie udałoby się zrealizować swój cel. Obecnie Donald Trump czuje się już dobrze i chętnie występuje publicznie z opatrunkiem na zranionym uchu.

EN_01626390_1039.jpg
Fot. JIM WATSON/AFP/East News