W sieci aż huczy o bulwersującym akcie na ciele zmarłego
Proces przygotowywania ciała zmarłego do pochówku wzbudza wiele emocji. Nic więc dziwnego, że ten temat bije rekordy popularności w mediach społecznościowych. Jeden z TikTokerów od pewnego czasu obala mity dotyczące pewnej kontrowersyjnej praktyki, którą rzekomo stosuje wielu grabarzy. Szok, że ktoś na coś takiego może wpaść!
Jak zmarły jest przygotowywany do pochówku?
Temat przygotowania ciała zmarłej osoby do pochówku w ostatnim czasie staje się dość popularny. Ludzie z całej Polski przełamują tabu, którym owiana jest kwestia śmierci i coraz śmielej poruszają ją w mediach społecznościowych. Pomagają w tym influencerzy, którzy są związani z branżą pogrzebową i rozwiewają wszelkie wątpliwości z nią związane.
Jak powszechnie wiadomo, śmierć to nieodłączny element ludzkiego życia, więc wiedza o tym, jak zmarły jest przygotowywany do pochówku, może być naprawdę przydatna. Dlatego wiele osób chętnie śledzi informacje związane z tym, jak ubierać ciało po śmierci, co się dzieje z oczami zmarłego lub o fotografowaniu go, gdy jest już przygotowany do pogrzebu.
Czy taka praktyka na zmarłych może się odbywać?
Jednym z influencerów, który dzieli się w mediach społecznościowych swoją wiedzą o przygotowywaniu zmarłych do pochówku, jest grabarz podpisujący się nickiem “robas000”. Mężczyzna prowadzi profil na TikToku, który do tej pory zgromadził ponad 200 tysięcy obserwatorów. W ostatnim czasie jeden temat związany z przygotowywaniem pogrzebów zajmuje dużo jego uwagi.
Chodzi o rzekomą konieczność łamania kości zmarłego w celu odpowiedniego ułożenia ciała lub sprawienia sobie wygody w procesie ubierania go. Są osoby, które twierdzą, że miały oferowaną tego typu usługę. Niedawno jeden z obserwatorów opowiedział wstrząsającą historię, w której grabarz miał zaproponować złamanie szczęki zmarłemu dziadkowi, aby mógł mieć zamknięte usta. Odpowiedź TikTokera nie pozostawiała złudzeń.
ZOBACZ TEŻ: Tych słów grabarza nikt się nie spodziewał. Tak szykują ciało
Grabarz wyjaśnił, że tak nie robi się zmarłym
Na każde z wielu podobnych pytań odpowiedź użytkownika podpisującego się “robas000” jest tylko jedna. Tego typu działania są niezgodne z procedurami i osoba je wykonująca nigdy nie powinna pracować w zakładzie pogrzebowym. W jednym z ostatnich nagrań pojawił się komentarz osoby, która twierdzi, że pracując w szpitalu, niejednokrotnie był świadkiem opisywanych praktyk.
“Jeśli mówisz prawdę, mam nadzieję że ktoś zainteresuje się tą sprawą. Bo jeżeli twierdzisz, że widziałeś jak grabarz ubiera osobę zmarłą i łamie jej rękę w łokciu, no to trzeba jak najszybciej zainteresować się szpitalem, w którym pracujesz, tobą jako świadkiem i firmą pogrzebową, która do takich rzeczy się dopuściła (…) Zapraszam media do rozpowszechniania tego komentarza”
- powiedział grabarz na filmie. Całość możecie zobaczyć poniżej.