Po śmierci dziadka dostał oburzającą propozycję od grabarza
Grabarz publikujący filmy na TikToku zebrał rzeszę obserwatorów, którzy są zainteresowani tym, jak wygląda jego praca. Mężczyzna chętnie odpowiada na pytania nurtujące jego odbiorców, a ci mogą dowiedzieć się, jak przygotować się do pochówku bliskiej osoby. Historia jednego z użytkowników TikToka łamie serca. Naprawdę mu to zaproponowali?
Grabarz zdradza tajniki pracy na TikToku
TikTok jest obecnie jedną z najbardziej popularnych aplikacji dostępnych dla użytkowników z całego świata. Jej głównymi odbiorcami są osoby młode, jednak znajdzie się tam miejsce dosłownie dla każdego. Osoby o każdym możliwym zainteresowaniu odnajdą swoją niszę w królestwie krótkich filmików, a każda kolejna granica jest na bieżąco przekraczana. Na TikToku łamane są wszelkie tematy tabu, nawet te związane ze śmiercią.
Mężczyzna pracujący jako grabarz założył profil na tej platformie i publikuje nagrania pod pseudonimem “Robas”. Dzieli się ze swoimi odbiorcami tym, jak wygląda jego praca. Chętnie opowiada o różnych czynnościach, które trzeba wykonać, przygotowując ciało do ostatniego pożegnania. Na swoim kanale zebrał ponad 200 tysięcy obserwatorów, którzy są zainteresowani takimi tematami.
Grabarz z TikToka odpowiada na wiele pytań
Wiele osób ciekawi, jak wyglądają przygotowania do pogrzebu, ale nie mają na co dzień okazji, aby dowiedzieć się tego na własną rękę. Warto jest być również przygotowanym na te przykre zdarzenia, ponieważ jak wiadomo, śmierć jest nieuchronnym zjawiskiem. Dlatego właśnie grabarz podpisujący się jako Robas zasypywany jest lawiną różnorodnych pytań, na które z przyjemnością odpowiada.
Do tej pory odbiorcy jego filmików mogli dowiedzieć się, co dzieje się z oczami zmarłego i jak sprawić, aby się nie otwierały. Oprócz tego grabarz wyjaśnił, jak można ułatwić sobie ubranie ciała w strój przeznaczony do pochówku. Te informacje, choć prozaiczne, mogą pomóc pogrążonym w żałobie osobom w sprawnej organizacji pogrzebu i ostrzec przed praktykami, które są nie w porządku.
ZOBACZ TEŻ: Tych słów grabarza nikt się nie spodziewał. Tak szykują ciało
Dziadek tego użytkownika został tak potraktowany?
Pewne wątpliwości postanowił rozwiać jeden z obserwatorów grabarza. Zapytał on, czy zwyczajową praktyką jest łamanie szczęki zmarłemu, aby jego usta pozostały zamknięte. Jak się okazało, ten szokujący zabieg zaproponował mu mężczyzna przygotowujący do pochówku ciało jego dziadka. Odpowiedź Robasa nie pozostawiała żadnych wątpliwości. Podkreślił on jasno, że tego typu praktyki nie powinny mieć miejsca.
“Nie ma czegoś takiego, jak łamanie szczęki czy kończyn, po to, żeby ubrać osobę zmarłą. To jest po prostu kpina, żenada. Jeżeli spotkałeś się z taką propozycją, to wydaje mi się, że pan, który ci to zaproponował, pod żadnym pozorem nie powinien pracować w zakładzie pogrzebowym”
- powiedział grabarz na nagraniu. Zobaczcie cały film. Co za szok!