Dantejskie sceny na Narodowym. Białoruscy fani zaatakowali obsługę. Zatrzymano ponad 100 osób

Czerwonoczarna flaga kojarzona z OUN-UPA pojawiła się w tłumie podczas sobotniego koncertu Maxa Korzha na PGE Narodowym. Operator stadionu zawiadomił prokuraturę, policja zapowiada przekazanie materiałów śledczym. Dzień wcześniej na Woli służby rozwiązały nielegalne zgromadzenie fanów artysty. A sam wieczór na Narodowym? Licznik zatrzymań dobił do 109.
Na trybunach wrzało: barierki, opóźnienie i pierwsze komunikaty
W sobotę, 9 sierpnia 2025 r., na PGE Narodowym zebrało się ok. 60 tys. osób. Zanim białoruski raper wyszedł na scenę, publiczność zaczęła przeskakiwać przez barierki z trybun na płytę.
Organizator — po interwencji służb — apelował o powrót na miejsca, a koncert ruszył z półtoragodzinnym poślizgiem. Przedstawiciel wojewody nie przerwał imprezy. Takie są wnioski z policyjnego komunikatu i relacji mediów, które od rana obiegły sieć.
Czerwono-czarna flaga w tłumie. Reakcja operatora i polityczne echo
W pewnym momencie nad tłumem zamajaczyła czerwonoczarna flaga (używana historycznie przez ukraińskich nacjonalistów; w Polsce budzi bolesne skojarzenia). PL.2012+, operator obiektu, dzień później wydał oświadczenie: potępił eksponowanie treści „propagujących totalitaryzmy lub nawołujących do nienawiści” i złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Policja identyfikuje osoby odpowiedzialne za hasła mogące wyczerpywać znamiona czynu zabronionego. W sieci natychmiast pojawiły się głosy oburzenia i zapowiedzi zawiadomień od polityków.
Bilans: 109 zatrzymanych, wcześniej interwencja na Woli. Co dalej?
Stołeczna policja podsumowała działania po koncercie: 109 zatrzymanych w związku z wykroczeniami i przestępstwami (m.in. narkotyki, naruszenie nietykalności ochrony, pirotechnika, wdarcie się na teren imprezy masowej). Dzień wcześniej, przy ul. Ordona na Woli, funkcjonariusze przerwali nielegalne zgromadzenie fanów; padło 25 mandatów i 6 zatrzymań — a wobec organizatora wszczęto czynności z ustawy o imprezach masowych.
W całej, trzydniowej operacji w stolicy policja mówi o 125 zatrzymanych, 99 mandatów na 22 600 zł i 39 wnioskach do sądu. Operator stadionu zapowiada współpracę z organami ścigania — pełne oświadczenie znajdziecie tutaj. Czy to wystarczy, by następnym razem emocje zostały na scenie, a nie pod nią?


































