Ma męża Araba. Niebywałe, w jakich warunkach będzie musiała urodzić. Potrzebny jej specjalny strój
Żona dubajskiego milionera zdecydowała, jak będzie wyglądał jej poród. Przyzwyczajona do luksusu TikTokerka nie zamierza z niego rezygnować nawet w tej chwili. Mąż Lindy Andrade spełnia jej wszystkie zachcianki, włącznie z tym, jaki ma być dziecięcy wózek. Pomógł też małżonce poradzić sobie z ciążowymi niedogodnościami. Jaki jest wymarzony poród dubajskiej żony?
Mąż z Dubaju zapewnia luksus małżonce
Linda Andrade jest TikTokerką, która pokazuje w mediach społecznościowych swoje dostatnie życie. To żona milionera pochodzącego z Dubaju i tonącego w luksusie. Na jej mediach społecznościowych nie brakuje potwierdzeń na to, że mąż stale rozpieszcza swoją partnerkę.
Na liście wymagań do spełnienia przed ślubem, znalazły się między innymi nieruchomość, suknia ślubna za 3 000 000 dolarów oraz comiesięczne wakacje. Jak zdradził partner Lindy w programie “Love don't judge”, zarabia miesięcznie około 150 tys. dolarów. Zdaje się więc, że małżonce nigdy nie będzie niczego brakować.
Wyszła za milionera z Dubaju. Myślała, że czeka ją życie jak z bajki. Teraz mówi o ciemnej stronie luksusu Ma 25 lat i 22 dzieci. Żona tureckiego milionera ujawnia kulisy małżeństwa. W Gruzji jest to legalneJakie jeszcze udogodnienia gwarantuje mąż milioner?
Linda jest obecnie w 9 miesiącu ciąży i zbliża się do rozwiązania. W związku z niedogodnościami związanymi z tym stanem, bogaty mąż postanowił maksymalnie ulżyć swojej partnerce. Na przykład, gdy dostała wzdęć, spędziła cały dzień w SPA należącym do domu Dior. Będzie ją również motywował do zrzucenia wagi po porodzie.
Dubajska żona pochwaliła się również wózkiem luksusowej marki. Jak podkreśliła, najważniejsze jest to, jak będzie się on prezentował. W wyprawce dziecięcej znalazł się również kocyk marki Fendi. Jego cena to około 27 tysięcy polskich złotych.
Linda Andrade wie, co ubierze na swój poród
Strój na salę porodową również nie będzie przypadkowy. Linda zapewnia, że nie urodzi dziecka w szpitalnej piżamie. W filmie na TikToku mówi, że najważniejszy jest dla niej jej wygląd i woli umrzeć w drogich ubraniach, niż zaprezentować się w wygodnej koszuli.
Marką-faworytem, jeśli chodzi o ubiór na poród, okazało się być Gucci. Jednak to nie koniec niespodzianek ze strony TikTokerki. Zamierza ona urodzić dziecko, mając na nogach szpilki Prady.
Noszenie obcasów to aktualny trend wśród ciężarnych kobiet, które udają się na porodówkę. Te mam z Prady, ponieważ “diabeł ubiera się u Prady” - żartuje Linda.
Źródła: o2.pl, parenting.pl, wyborcza24.pl