Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > “Mąż podejrzanie garnął się do remontu w wakacje. O to go nie podejrzewałam”
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 13.07.2024 21:58

“Mąż podejrzanie garnął się do remontu w wakacje. O to go nie podejrzewałam”

rozwód, zrozpaczona kobieta
Fot. Canva/djedzura, Canva/Gustavo Fring

Pewna kobieta postanowiła podzielić się w sieci dramatyczną historią na anonimowym forum internetowym. Dagmara od kilku lat zaczęła borykać się z poważnymi problemami w małżeństwie. Mąż nie był z nią szczery, a w końcu wyszło na jaw, że zmaga się z uzależnieniem. Zaczęło ono negatywnie wpływać na ich związek, aż ten stanął nad krawędzią. Szalę goryczy przelało wydarzenie, z którym 40-latka do dziś nie potrafi sobie poradzić. W końcu wylała z siebie żal w sieci i poprosiła internautów o wsparcie.

Poślubiła wymarzonego mężczyznę. Okazało się, że skrywał mroczny sekret

Powszechnie wiadomo, że alkoholizm jest chorobą, która destrukcyjnie wpływa na relacje międzyludzkie, również małżeństwo. Dagmara przekonała się o tym na własnej skórze. Gdy poznała Piotra, była przekonana, że są dla siebie stworzeni. Wpadli na siebie przypadkiem, mężczyzna był częstym klientem restauracji, w której pracowała jako kelnerka. Już od samego początku świetnie im się rozmawiało, łączyły ich wspólne zainteresowania i pasje. Piotr był od niej 5 lat starszy, co sprawiało, że jej fascynacja nim jedynie zrosła. Mimowolnie Dagmara zastanawiała się jednak, dlaczego tak przystojny i szarmancki mężczyzna wciąż jest singlem.

Piotr oświadczył mi się po 3 miesiącach znajomości. Wydawało mi się, że złapałam pana Boga za nogi, dlatego bez namysłu się zgodziłam. Miałam wówczas 35 lat i cała rodzina zaczęła narzekać, że jestem samotna. Tak więc gdy tylko natrafiła mi się okazja, postanowiłam ją wykorzystać. Zwłaszcza, że Piotrek naprawdę zawrócił mi w głowie – pisze internautka. 

Niedługo potem okazało się, że mężczyzna zmaga się z pewnym poważnym problemem. Dagmara początkowo nawet nie zwracała uwagi na to, że mąż każdy dzień zaczyna od kawy z wkładką, pije wino do obiadu, a do kolacji obowiązkowo każdego dnia musiała podać mu schłodzone piwo. Po pewnym czasie nałóg mężczyzny zaczął dotkliwie dawać o sobie znać. 

Pierwszy raz zauważyłam, że Piotr ma problem, gdy zapomniałam kupić mu piwa na zakupach. Gdy wróciłam do domu bez czteropaka, zaczął się na mnie wydzierać i kląć na czym świat stoi. To był pierwszy raz, kiedy pomyślałam, że się boję – przyznaje Dagmara. 

Nowe nagranie pokazuje skalę tragedii w Gdyni. Pilot nie miał szans Zasnęła, a potem porwało ją morze. To, co zdarzyło się później, to cud

Problem męża zaczął oddziaływać na ich małżeństwo. Dała mu ostatnią szansę

Uzależnienie mężczyzny zaczęło coraz bardziej doskwierać jego żonie. Choć kobieta twierdzi, że Piotr nigdy nie podniósł na nią ręki, pisze, że alkohol był w ich życiu wszechobecny, a gdy go brakowało, jej mąż zmieniał się o 180 stopni. Krzyczał, awanturował się, a nawet ją obrażał. Po każdej kłótni przepraszał, jednak Dagmara w końcu poczuła, że nie jest w stanie tak dalej funkcjonować. 

Powiedziałam Piotrowi, że ma poważny problem i jeśli on nie zniknie, to nasze małżeństwo będzie skończone. Nie zamierzałam dawać sobą pomiatać, dlatego postawiłam mu ultimatum: albo się za siebie weźmie, albo odejdę. Wiedziałam, że mimo wszystko mężowi na mnie zależy. Piotrek po szczerej rozmowie rzeczywiście zgodził się pójść na odwyk. Spędził na nim 2 miesiące, a kiedy wyszedł, sielanka z pierwszych miesięcy naszej znajomości powróciła. Byłam pełna nadziei na przyszłość. Do czasu – pisze Dagmara. 

Z okazji 2 rocznicy ślubu mężczyzna zaproponował, że wyremontuje ich mieszkanie. Chcieli założyć rodzinę, a Piotr zaznaczył, że po metamorfozie w ich lokum znajdzie się miejsce na pokój dla dziecka. Jego żona nie kryła radości i podekscytowania. 

Gdy Piotr poprosił, żebym przeniosła się na miesiąc do mamy, nie oponowałam. Wiedziałam, że potrzebuje spokoju, by szybko i sprawnie przeprowadzić mały remont. Nabrałam jednak podejrzliwości, gdy któregoś dnia zaproponowałam, że odwiedzę go i wybierzemy się razem na obiad, a on gorączkowo odmówił. Zaczął wykręcać się tym, że potrzebuje podjechać do sklepu, a później ma spotkanie z robotnikami, którzy mieli mu pomagać. Dochodził jednak wieczór, więc wątpiłam, by rzeczywiście miało do niego dojść – pisze kobieta.

Postanowiła sprawdzić męża i znienacka udała się do ich mieszkania. To, co tam zastała, omal nie zwaliło jej z nóg!

ZOBACZ TEŻ: Urodziła ślicznego chłopca. Ojcem dziecka jest jej brat. „Zrobiłabym to ponownie”

Remont mieszkania miał być dla nich nowym początkiem. Wyszło zupełnie inaczej, niż kobieta się spodziewała

Dagmara spontanicznie zamówiła taksówkę i udała się do mieszkania Piotra, w którym oboje zamieszkali po ślubie. Miała zapasową parę kluczy, dlatego nie miała problemu, by dostać się do środka. Weszła do klatki bez używania kodu, by nie wzbudzić podejrzeń męża. Następnie na palcach pokonała korytarz i z mocno bijącym sercem stanęła przed drzwiami.

Bałam się, że nakryję go z kochanką. Tymczasem to, co zastałam, chyba było nawet gorsze – pisze internautka. 

Jak twierdzi, mieszkanie przypominało melinę. Niektóre ściany były na w pół przemalowane, a z innych smętnie zwisała tapeta. Na podłodze wszędzie walały się puszki po piwie, a nawet kilka szklanych butelek po mocniejszych trunkach. Zaduch pomieszany z charakterystycznym zapachem alkoholu i moczu sprawił, że Dagmara musiała zakryć usta i nos. Przemierzając mieszkanie, w końcu natrafiła na Piotra.

Leżał jak kłoda na materacu, nie było z nim nawet kontaktu. Byłam wściekła, a jednocześnie smutna i zraniona. Tyle razy obiecywał, że się zmieni, a ostatecznie wszystko wróciło do początku. Wiedziałam, że więcej nie zniosę, dlatego następnego dnia skontaktowałam się z prawnikiem i złożyłam papiery rozwodowe. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że moja rodzina stanęła po stornie Piotra. Widząc, jak po raz kolejny stara się mnie odzyskać, stwierdzili, że to jestem “ta zła” i chcę zniszczyć nasze małżeństwo… – żali się kobieta. 

remont.jpg
Fot. Canva/Rene Asmussen