Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > “Ojciec naprawdę zrobił mi to na moim weselu. Matka zza grobu mu tego nie wybaczy”
Julia Bogucka
Julia Bogucka 11.07.2024 22:01

“Ojciec naprawdę zrobił mi to na moim weselu. Matka zza grobu mu tego nie wybaczy”

Smutna panna młoda
Fot. win247/Getty Images

Beata czekała z niecierpliwością na dzień swojego ślubu. Nie spodziewała się, że własny ojciec będzie chciał go zepsuć. Choć go błagała, on i tak postanowił to zrobić. Czy coś takiego da się wybaczyć?

Ślub Beaty miał być najpiękniejszym dniem w jej życiu

Choć była niezwykle szczęśliwa, że w końcu przysięgnie miłość, wierność i uczciwość małżeńską swojemu ukochanemu narzeczonemu, z tyłu głowy była świadoma, że ta uroczystość nigdy nie będzie mogła być pełna. Beata wzięła do ręki ramkę ze zdjęciem jej mamy. Jadwiga zmarła już pięć lat temu z powodu powikłań po udarze mózgu. To był jeden z najgorszych dni w życiu kobiety.

Na szczęście już zawsze będzie miała przy sobie pamiątkę po zmarłej rodzicielce. Na palcu błyszczy się pierścionek zaręczynowy, który matka przed laty otrzymała od ojca Beaty. Jej ostatnią wolą było, aby to właśnie córka mogła nosić go jako rodzinną pamiątkę. Kobieta uśmiechnęła się lekko. Po chwili usłyszała dzwonek do drzwi. To mogła być przesyłka z kwiaciarni, ewentualnie narzeczony lub ojciec z tortem weselnym. Pospieszyła, aby otworzyć drzwi.

pierścionek zaręczynowy.jpg
Fot. Petri Oeschger/Getty Images
"Już na pogrzebie mojego męża serce zabiło mi mocniej. Zobaczyłam go i to była miłość" "Zgotowała nam piekło. Na samą myśl o dzieciństwie mam mdłości. Po latach dostałam list"

Ojciec Beaty poprosił ją o coś, na co nie mogła się zgodzić

Sprzed mieszkania uśmiechnął się do Beaty ojciec. Zbigniew już jakiś czas temu poradził sobie z utratą żony, od roku tryskał radością. To przez nową partnerkę, która mniej więcej tyle czasu nie odstępuje go na krok. Tym razem był jednak sam.

- A gdzie Gosia? - spytała Beata, patrząc, jak ojciec wnosi do środka pudełko z tortem.

- Została w domu, musi się czymś zająć. Zresztą… Chciałem, żebyśmy porozmawiali na osobności - zaczął Zbigniew.

Kobiecie mocniej zabiło serce. Odkąd zmarła jej mama, bardzo martwi się, że i tacie mogłoby się coś stać. Jest coraz starszy, a od jakiegoś czasu ma coraz większe problemy z sercem.

- Co się stało, mów? Wszystko w porządku?

- Taak, Becia, nie przejmuj się. Wszystko jest okej. Chodzi o to, że… Do waszego wesela już tylko kilka dni i to będzie taka piękna uroczystość. Pomyślałem, że może to być dobry moment, żebym oświadczył się Gośce.

- Na moim weselu? Oświadczyny? Tato, tak się nie robi. Zabierzesz mi całą uwagę, to powinien być mój wieczór.

Zbigniew początkowo posmutniał i próbował przekonać córkę do zmiany zdania. Chciał, aby jego oświadczyny były naprawdę wyjątkowe, ale nie miał już pomysłów na to, jak zachwycić ukochaną. O dwie dekady młodsza Gosia miała duże wymagania.

- Błagam cię, nie i koniec. To moje wesele. Nie rób tego, wymyślisz sobie lepszą okazję - prosiła Beata.

ZOBACZ TEŻ: “Jak mogli to zrobić z prochami babci? Oszukała nas własna rodzina. Cały czas mam to przed oczami”

Zbigniew zszokował całą salę weselną. Z oczu Beaty polały się łzy

To nawet nie było tak, że Beata nie lubiła Gośki. Owszem, nigdy nie wyobrażała sobie ojca z inną kobietą i pierwsze wspólne spotkania były dziwne. No i ta różnica wieku… Tak czy siak, ostatecznie ucieszyła się, że Zbigniew znalazł sobie kogoś nowego. Po śmierci Jadwigi nie było z nim najlepiej. Ale oświadczyny na jej weselu? To nie mogło się wydarzyć.

W dzień ceremonii Beata była bardzo zestresowana, jednak wszystko szło zgodnie z jej planem. Nie było żadnych większych opóźnień, a sam ślub wyglądał cudownie. Zabawa na sali właśnie się rozkręcała, kiedy jej ojciec wyrwał DJ-owi mikrofon.

- Szanowni goście, córeczko, zięciu… Wybaczcie, że przeszkadzam wam w tak cudownym dniu. Uznałem jednak, że to najlepsza okazja na to, aby wyznać i mojej ukochanej najszczerszą miłość. Gosiu, podejdź tu proszę… Czy wyjdziesz za mnie?

Beata zbierała szczękę z podłogi. Przecież tłumaczyła ojcu, prosiła, błagała. Cała sala zaczęła bić brawo i wiwatować, partnerka Zbigniewa zalała się łzami. W oczach panny młodej również zebrało się wyjątkowo dużo płynu. Wyszła z pomieszczenia, łkając. Jak się okazało, miała rację. Następne kilka godzin to jej tato był w centrum wydarzeń, a wszyscy gratulowali mu pomyślnych zaręczyn. Beata już nie czuła się najważniejsza. Co by na to powiedziała mama? Kobieta nie wie, czy kiedyś wybaczy ojcu.

płacząca panna młoda.jpg
Fot. RichHobson/Getty Images