Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > “Pieniądze z kopert weselnych zniknęły. Nie mogłam uwierzyć, kto był winien”
Julia Bogucka
Julia Bogucka 14.06.2024 22:07

“Pieniądze z kopert weselnych zniknęły. Nie mogłam uwierzyć, kto był winien”

Smutna para, pieniądze
Fot. fizkes/Getty Images, CanvaPro

Sylwia i Maciek bardzo cieszyli się na swoje wesele. Po imprezie okazało się, że goście byli niezwykle hojni. Kwota, która zebrała się w kopertach, znacznie przewyższała ich oczekiwania. Następnego dnia okazało się, że kilka tysięcy złotych po prostu zniknęło. Rozwiązanie zagadki bardzo zabolało.

Ślub był dla nich pięknym przeżyciem

Do tego wydarzenia Sylwia i Maciek przygotowywali się od prawie półtora roku. Wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik. Nie zainwestowali w wesele niesamowitej ilości pieniędzy, ale ich wizja musiała się ziścić. Ślub cywilny odbył się na urokliwej polanie w pobliżu stodoły przystosowanej do tego typu imprez. Większość ozdób sali Sylwia wykonała samodzielnie, Maciek z kolei zadbał o oprawę muzyczną.

sala weselna.jpg
Fot. Marissa Mayo/CanvaPro

Para przyznała później, że to było najlepsze wesele, w jakim wzięli udział. Jak się okazało, wielu gości było podobnego zdania. Poprawiny trwały dwa kolejne dni, później wszyscy rozjechali się do domów. Młodzi przespali niemal cały dzień po tym, jak wrócili do swojego mieszkania. W końcu nadszedł czas na zerknięcie do kopert, które otrzymali od członków rodziny i przyjaciół.

“Umówiłam się z klientem. Gdy zobaczyłam kto to, ugięły się pode mną kolana” "Zajrzałam do plecaka męża i świat mi się zawalił. Drobne zawiniątko nas zniszczyło"

Mieli już plany na to, jak wykorzystać prezenty ślubne

W tym celu Sylwia i Maciek udali się do rodziców kobiety. Zjedli tam obiad złożony przede wszystkim z pozostałości po imprezie. Szybko okazało się, że jedzenia jak zazwyczaj było za dużo. Cała czwórka wspominała najzabawniejsze wydarzenia minionego wesela i popijała kolejne lampki wina. W końcu zaczęli zliczać pieniądze, które młoda para otrzymała w prezencie. Sylwia i Maciek nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli. Ta kwota przewyższała ich oczekiwania.

pieniądze w kopercie.jpg
Fot. Fot. Andrzej Rostek/Getty Images

Od razu zaczęli planować, co wydadzą na potrzebne sprzęty, a co zainwestują na przyszłość. Na ich liście była przede wszystkim nowa lodówka i frytkownica beztłuszczowa, która pomoże im w sprawnym przygotowywaniu zdrowych posiłków. Część pieniędzy przeznaczą również na remont sypialni, w której trzeba już odmalować ściany. Resztę wieczoru młoda para wraz z rodzicami Sylwii rozmawiała o tym, gdzie jeszcze warto ulokować tę pokaźną sumę.

ZOBACZ TEŻ: “Mąż przyprowadził kochankę do domu. Razem z nimi była jego mamusia”

Prawda o kopertach załamała Sylwię

Tę noc młoda para spędziła w domu rodziców kobiety. Nie chcieli ryzykować nocnego spaceru po mieście z taką ilością pieniędzy. Sylwia wstała z samego rana i udała się do kuchni, aby zrobić sobie kawę. Już z kubkiem ciepłego napoju udała się w kierunku składowiska kopert, który powstał na środku salonu. Raz jeszcze przeliczyła pieniądze. Chwilę później zamarła. Brakowało co najmniej kilku tysięcy złotych.

Sylwia szybko obudziła męża i poszła do sypialni rodziców. Od razu założyła, że ktoś się włamał. Ku jej zaskoczeniu, w łóżku była tylko jej matka. Ona również była w szoku, kiedy dowiedziała się, że część pieniędzy zniknęła. Cała trójka szybko przetrząsnęła całe mieszkanie, jednak po sumie nie było śladu. Wtedy usłyszeli dźwięk otwieranych drzwi. To był ojciec Sylwii.

- Gdzieś ty był? Całą noc byłeś poza domem?

- Eem… To nie tak… Tylko spacerowałem…

- Tomasz… Teraz już wszystko rozumiem. Znów byłeś na maszynach? Przecież to miało minąć już lata temu!

Matka Sylwii nareszcie zrozumiała. Jej mąż był kiedyś uzależniony od hazardu. Przechodził przez kilka terapii, ale problem zawsze wracał. Od kilku dobrych lat był wolny od nałogu. Tak duża suma pieniędzy w domu musiała go skusić.

- Pomyślałem, że podwoję tę sumę i młodzi będą mieli jeszcze trochę na inwestycję… Chciałem dobrze, przysięgam, byłem w tym dobry! - wykrzyknął mężczyzna.

- No, i ile razy pomnożyłeś te kilka tysięcy?

- Noo… Zostało mi kilka stówek, ale wszystko zwrócę, naprawdę… Gdyby nie to, że klub się już zamykał…

Sylwia i Maciek nie odzywali się ani słowem. Oboje byli w szoku. Ich prezenty ślubne znacznie zeszczuplały przez nałóg ojca kobiety. Nie wiedzieli, co teraz zrobią. Jedno było pewne, będzie potrzebna kolejna terapia.