Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > “Umówiłam się z klientem. Gdy zobaczyłam kto to, ugięły się pode mną kolana”
Julia Bogucka
Julia Bogucka 13.06.2024 22:18

“Umówiłam się z klientem. Gdy zobaczyłam kto to, ugięły się pode mną kolana”

Płacząca kobieta, otwierane drzwi
Fot. Mikhail Reshetnikov/CanvaPro, twinsterphoto/CanvaPro

Nikoli nie było łatwo utrzymać się na studiach. Gdy dotarła na skraj, postanowiła podjąć trudną decyzję. Ta praca miała jej przynieść pieniądze i być krótką przygodą. Kiedy zobaczył tego klienta przed swoimi drzwiami, wiedziała, że nowa profesja będzie się za nią ciągnąć do końca życia.

Studenckie życie okazało się trudniejsze, niż przypuszczała

Nikola w tym roku zaczęła studia w uczelni oddalonej sto pięćdziesiąt kilometrów od jej rodzinnej miejscowości. Z tego powodu musiała wynająć mieszkanie i utrzymywać się niemal całkowicie samodzielnie. Zależało jej na wykształceniu, porządnie przygotowała się do matury. Chciała więc zrobić wszystko, aby przetrwać w dużym mieście. Mogła liczyć w zasadzie tylko na siebie. Od rodziców dostała skromne kieszonkowe, jednak nie pokrywało ono nawet całego czynszu.

Dlatego krótko po przeprowadzce zatrudniła się w jednym ze sklepików na osiedlu. Pensja wraz z dodatkowym zastrzykiem gotówki od rodziców pozwalała jej na skromne życie. Może nie odżywiała się super zdrowo i nie było jej stać na imprezowanie w klubach, ale jakoś wiązała koniec z końcem. Problemy zaczęły się w momencie, kiedy zaczęła chorować. Kiedy musiała wydać ostatnie pieniądze na antybiotyk, a do końca miesiąca został jeszcze tydzień, wiedziała, że nie o takim życiu marzyła.

paragony.jpg
Fot. THP Creative/CanvaPro
"Zajrzałam do plecaka męża i świat mi się zawalił. Drobne zawiniątko nas zniszczyło" "Mąż przyprowadził kochankę do domu. Razem z nimi była jego mamusia"

Nikola podjęła trudną decyzję

Dziewczynie ledwo udało się przetrwać do wypłaty. Rodzice nie mogli jej pomóc dodatkowym przelewem, sami ledwo łączyli koniec z końcem. Od zawsze było jej trudno w to uwierzyć, szczególnie że jej ojciec jakiś czas temu dostał awans, co wiązało się z podwyżką. Nie zamierzała jednak dyskutować. Wiedziała, że jej mamie jest naprawdę ciężko.

Wracając do zdrowia, Nikola zastanawiała się, co może zrobić, aby zarabiać większą ilość pieniędzy. Kryzysowe sytuacje, takie jak ta, sprawiały, że jej życie przestawało być zwyczajnie godne. Zaczęła szukać w sieci inspiracji. Wszystko jednak było takie czasochłonne lub wymagające dużych umiejętności… W końcu trafiła na jedną ze stron internetowych, które umożliwiały pracę jako pani do towarzystwa. Właściciel pobiera prowizję za umieszczenie ogłoszenia i kolejne spotkania, jednak miało to ułatwić zdobycie klientów.

Nikola długo zastanawiała się, czy jest gotowa podjąć taką decyzję. Nie była pruderyjna, ale jednak zarabianie w taki sposób może się wiązać z szeregiem niebezpieczeństw. Kiedy jednak zobaczyła, że jej wypłata została pomniejszona o te dni, w które leżała z wysoką gorączką, poczuła, że jest na skraju. Założyła profil, umieściła kilka zdjęć, na których nie było widać jej twarzy i umieściła ogłoszenie. Biznes zaczął prosperować.

ZOBACZ TEŻ: “Pierwszy bukiet ślubny, drugi pogrzebowy. Już nie jestem dla niego kobietą”

Gdy Nikola otworzyła drzwi, okazało się najgorsze

Minęły dwa miesiące od chwili, w której dziewczyna zaczęła pracować jako pani do towarzystwa. Przyjmowała klientów w swoim wynajmowanym mieszkaniu. Początkowo bardzo się bała, że stanie się jej krzywda, szybko jednak przekonała się, że to naprawdę łatwy sposób na zarobek. Nagle mogła sobie pozwolić na nowe ubrania i kosmetyki, a i dieta jej się poprawiła. Nie oferowała nie wiadomo czego i pilnowała swoich granic.

To miał być zwykły piątek i wizyta kolejnego klienta. Nikola właśnie wróciła z zajęć i zaczęła się przygotowywać. Przebrała się, zrobiła makijaż i schowała wszystkie przedmioty osobiste, które mogłyby zdradzać jej tożsamość. O godzinie 20:00 zadzwonił dzwonek do drzwi. Podeszła do nich i nacisnęła klamkę. To, co zobaczyła, sprawiło, że ją zamurowało.

kobieta otwiera drzwi.jpg
Fot. KTV1G1/Getty Images

Przed drzwiami stał jej ojciec. Widać było, że również jest zaskoczony sytuacją. Nic dziwnego, bowiem nigdy nie odwiedził córki w dużym mieście, nie wiedział więc, gdzie dokładnie mieszka. Nagle Nikoli wszystko połączyło się w całość. Wiedziała, że jej tato miał w ten weekend wyjechać w delegację. A więc to tak się na nich bawił? Złość mieszała się jej ze wstydem. U ojca było podobnie. Ostatecznie mężczyzna najwidoczniej nie miał odwagi i energii na konfrontację, odwrócił się na pięcie i uciekł. Przez kolejne dwa dni Nikola próbowała się z nim skontaktować, jednak nie odbierał telefonu. Co powinna teraz zrobić?