PILNE! Koszmar w nadmorskim kurorcie. Poszukiwany sprawca strasznego ataku. Jest rysopis
To miała być spokojna, urlopowa noc w jednym z najpopularniejszych kurortów nad Bałtykiem. Zamiast tego – dramat 20-latki i policyjna obława. Niemiecka policja opublikowała rysopis gwałciciela, który zaatakował w pobliżu plaży w Grömitz. Śledczy liczą na pomoc turystów i mieszkańców, a każdy szczegół może tu zagrać pierwsze skrzypce.
Kurort, noc i nagły krzyk
Grömitz latem to kadr z folderu: długa promenada, tłumy spacerowiczów, dźwięk fal. W nocy z poniedziałku na wtorek – z 11 na 12 sierpnia 2025 r. – ten obraz pękł około godziny 1.00. Według policji w Neustadt 20-letnia kobieta została napadnięta przy ulicy Haffkamp, niedaleko plaży.
Napastnik nie tylko ją zgwałcił, ale też ukradł telefon, po czym uciekł. Pomoc wezwali przechodnie, zaniepokojeni krzykami ofiary. Rysopis gwałciciela szybko trafił do mediów, a śledczy uruchomili apel do świadków.
W szczycie sezonu turystycznego to okolica, w której każdy ma aparat w kieszeni – i właśnie te zdjęcia czy krótkie wideo z nocy mogą okazać się brakującym puzzlem.
Co jeszcze wiadomo?
Co wiadomo w tej sprawie?
Co wiemy o sprawcy? Policja podaje, że to mężczyzna „powyżej 30”, około 170 cm wzrostu, o normalnej budowie ciała. Miał ciemne, średniej długości kręcone włosy i brodę. W chwili ataku nosił czarną koszulkę oraz buty z trzema białymi paskami.
Ofiara stawiała zaciekły opór – śledczy zaznaczają możliwe zadrapania na twarzy i klatce piersiowej oraz uraz dłoni u podejrzanego. To detal, który może zdradzić go szybciej niż imię na metce.
Rysopis gwałciciela jest na tyle charakterystyczny, że śledczy liczą na szybki odzew także od obsługi hotelowej, taksówkarzy i właścicieli barów, którzy w nocy widzą więcej niż niejeden turysta.
Jakie są ustalenia śledczych?
Po publikacji opisu patrolowanie okolicy i analiza zgłoszeń nabrały tempa. Policja podkreśla, że każdy trop – nawet „drobiazg” jak zauważone krwawienie z dłoni czy świeże zadrapania – ma znaczenie i powinien trafić do śledczych. Na ten moment funkcjonariusze nie informują o zatrzymaniu, a sprawa wciąż jest rozwojowa.
Ta sprawa już rozgrzała dyskusję o bezpieczeństwie w kurortach – czy nocne patrole i oświetlenie newralgicznych odcinków promenady są wystarczające, czy potrzebne są dodatkowe kamery i częstsze kontrole?
