W czwartek, 17 lipca, media obiegła tragiczna informacja – zmarła Joanna Kołaczkowska, jedna z najważniejszych postaci polskiego kabaretu, gwiazda grupy Hrabi. Choć jej odejście poruszyło tysiące fanów, sama artystka – z właściwym sobie dystansem i spokojem – już wcześniej przygotowywała się na ten moment. W rozmowie z Szymonem Majewskim przed laty opowiadała o swojej wizji odejścia i pogrzebu.
Joanna Kołaczkowska znana z kabaretu Hrabi po raz pierwszy zmierzyła się z nowotworem, gdy była w czwartym miesiącu ciąży. Diagnoza czerniaka u młodej kobiety, która spodziewała się dziecka, była wstrząsającym przeżyciem – zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie. Jednak nie była to jedyna choroba, z którą mierzyła się artystka. Niegdyś szczerze opowiedziała o swoim schorzeniu.
W czwartek, 17 lipca, Kabaret Hrabi poinformował o śmierci Joanny Kołaczkowskiej — wybitnej artystki, której poczucie humoru i charyzma przez dekady rozświetlały polską scenę kabaretową. Miała zaledwie 59 lat. Od kilku miesięcy zmagała się z chorobą nowotworową, jednak do samego końca była pełna nadziei i wiary w powrót do zdrowia.
Z wielkim smutkiem środowisko muzyczne w Polsce żegna utalentowanego perkusistę i byłego członka zespołu Blue Café. Artysta zmarł 1 czerwca 2025 roku w wieku 48 lat, jednak informacja o jego odejściu została upubliczniona dopiero półtora miesiąca później.
Polska straciła dzisiaj wybitną postać, która dokonała niesamowitego, bohaterskiego czynu. Na podstawie jego historii powstał wyjątkowy film dokumentalny, który zyskał popularność i uznanie wśród widzów. Informacja o jego śmierci przytłoczyła, szczególnie że sam zmarły ratował istnienia ludzkie.
Uderzyły niezwykle smutne wieści z USA. Nie żyje ceniony polski siatkarz. Informacje o jego śmierci przekazała uczelnia, w której reprezentował drużynę siatkarską. Nic nie zwiastowało takiej tragedii, współpracownicy i przyjaciele sportowca są zrozpaczeni.