To wakacje w Mielnie czy pogrzeb... W takim stroju pożegnał Soykę. Aż szczęka opada

Pogrzeb Stanisława Soyki odbył się 8 września br. O godzinie 12:00 rozpoczęła się msza święta, zaś o 14:00 żałobnicy wkroczyli na cmentarz. Na pogrzebie Stanisława Soyki obecny był także Kamil Sipowicz - przyjaciel i wieloletni współpracownik artysty. Co ciekawe, nie postawił na typowo żałobny strój. Niektórzy mogli być zaskoczeni.
Pogrzeb Stanisława Soyki. Na ceremonii wiele znanych twarzy
Wśród żałobników nie zabrakło takich osobistości, jak np. Józef Skrzek, lider zespołu SBB, Muniek Staszczyk z T.Love, Robert Chojnacki, były saksofonista De Mono, a także aktor Krzysztof Tyniec, satyryk Rafał Bryndal, czy Krzysztof Materna.
Kamil Sipowicz na pogrzebie Stanisława Soyki
Kamil Sipowicz, podobnie jak wiele innych artystów, wygłosił przemówienie podczas pogrzebu. Podczas uroczystości na warszawskich Powązkach Wojskowych, w Alejach Zasłużonych, Kamil Sipowicz przywołał wspomnienia o Soyce, podkreślając, że znał go od lat osiemdziesiątych i łączyła ich prawdziwa przyjaźń oraz artystyczna współpraca.


Strój Sipowicza zadziwił żałobników. Jak wyglądał?
Ciekawe jest, że Kamil Sipowicz nie zdecydował się na “klasyczne” żałobne ubranie. Na próżno tu szukać ciemnych kolorów, czy eleganckiego garnituru i koszuli.
Muzyk przyszedł w klapkach, spodniach przed kostkę, luźnej koszuli i kapeluszu. Taki strój może budzić duże kontrowersje.





































