Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Gdy wkroczyła na pogrzeb Soyki, wszyscy się odwrócili. Aktorka ledwo trzymała emocje na wodzy!
Kacper  Jozopowicz
Kacper Jozopowicz 08.09.2025 14:25

Gdy wkroczyła na pogrzeb Soyki, wszyscy się odwrócili. Aktorka ledwo trzymała emocje na wodzy!

Stanisław Soyka
Fot. Facebook/Jastrzab Post

Południe na warszawskiej Saskiej Kępie zatrzymało się w ciszy. Pogrzeb Stanisława Soyki rozpoczął się punkt 12:00 w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy i już od pierwszych minut było jasne, że żegnamy legendę – nie tylko muzyki, ale i dobrego smaku. Wierni fani, przyjaciele z branży i nazwiska z pierwszych stron gazet, a do tego prośba rodziny: zamiast kwiatów wesprzyjcie hospicjum. Zapowiadano skromność, a jednak emocje przebiły się przez każdy gest.

Saska Kępa w skupieniu. Kto przyszedł pożegnać artystę

Pogrzeb Stanisława Soyki – artysty, który zmarł nagle 21 sierpnia w wieku 66 lat, na kilka godzin przed sopockim występem – zgromadził tłumy. W ławkach kościoła widać było m.in. Monikę Olejnik z Tomaszem Ziołkowskim, Józefa Skrzeka, Roberta Chojnackiego, Muńka Staszczyka i Małgorzatę Ostrowską-Królikowską. Część żałobników trzymała w dłoniach symboliczne białe róże – dyskretny ukłon wobec twórcy „Tolerancji”. Uroczystość miała charakter państwowy; po mszy kondukt wyruszył w stronę Cmentarza Wojskowego na Powązkach. 

Prośba rodziny: zamiast kwiatów – pomoc. I „embargo” na flesze

Bliscy poprosili, by pogrzeb Stanisława Soyki odbył się bez składania kondolencji i bez zdjęć – to w praktyce coś w rodzaju „paparazzi embargo”, czyli prośby, by fotografowie schowali sprzęt i uszanowali prywatność. Najważniejsze brzmiało jednak inaczej: zamiast kwiatów wesprzyjcie Lubelskie Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia. Ten gest szybko podchwycili fani i artyści, a kościół wypełniła cisza, jakiej Soyka był wierny również na scenie.

Na pogrzebie pojawiło się wiele znanych i przy tym sławnych przyjaciół zmarłego Stanisława Soyki. Wielu z nich nie mogło powstrzymać łez, między innymi Małgorzata Ostrowska-Królikowska.

Powązki, odznaczenie i pamięć. Co dalej po pożegnaniu?

Artysta spoczął na Powązkach, a podczas ceremonii ogłoszono, że decyzją prezydenta RP został pośmiertnie uhonorowany Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski — wyróżnieniem zarezerwowanym dla tych, którzy zapisali się grubą czcionką w kulturze. 

W kościele przypominano Soykę takim, jakim był: życzliwym perfekcjonistą od prostych prawd; „Żebyśmy, na miły Bóg, umieli dawać siebie” – ten cytat brzmiał jak podsumowanie kariery. Co dalej? Branża już mówi o koncercie-hołdzie i reedycjach nagrań.