Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Trudno w to uwierzyć! Takie wykształcenie ma Iga Świątek
Kacper  Jozopowicz
Kacper Jozopowicz 14.08.2025 10:40

Trudno w to uwierzyć! Takie wykształcenie ma Iga Świątek

Iga Świątek
Fot. KAPiF

Iga Świątek od lat gra w lidze mistrzyń, ale jej szkolna karta też robi wrażenie. „Wykształcenie Igi Świątek” to temat, który wraca jak bumerang: podstawówka integracyjna, liceum w Warszawie, a potem matura z wynikami, o których wielu może tylko pomarzyć. Dlaczego więc dziś królowa kortów nie jest studentką? Kulisy są bardzo ciekawe.

Edukacja Igi Świątek

Zaczęło się skromnie i ambitnie zarazem: warszawska Szkoła Podstawowa nr 339 im. Raoula Wallenberga, jedna z najstarszych placówek integracyjnych w stolicy, a potem tamtejsze gimnazjum. Później – Niepubliczny Autorski Zespół Szkół/Liceum Ogólnokształcące nr 42 w Warszawie, które Iga ukończyła w 2020 r., w tym samym sezonie, gdy cały tenisowy świat mówił o jej paryskim przełomie. Ten układ – nauka plus tenis na najwyższym poziomie – wymagał dyscypliny godnej zawodowej mistrzyni.

Dlatego Iga Świątek jest teraz w takim miejscu, a nie innym. A jak było z maturą?

Perfekcyjna matura Igi Świątek

Wykształcenie Igi Świątek ma swój złoty akapit: wyniki matury. Z egzaminów podstawowych z języka angielskiego i matematyki – równe 100%. Z języka polskiego – 83%. Do tego angielski rozszerzony na 96% i matematyka rozszerzona na 66%. 

Brzmi jak mecz wygrany w wielkim stylu. Co ważne, to nie „miejskie legendy”, tylko liczby, które sama tenisistka pokazywała w mediach społecznościowych. O takich wynikach z matury niejedna osoba może pomarzyć. Dlaczego zatem Iga Świątek nie zdecydowała się na pójście na studia? Kulisy tej decyzji są zaskakujące. 

Dlaczego bez studiów?

Na dziś „wykształcenie Igi Świątek” to poziom średni – świadomy wybór w świecie, gdzie kalendarz WTA potrafi przypominać całoroczny sprawdzian z geografii. Po maturze Iga postawiła wszystko na sport, odkładając studia na moment, gdy będzie mogła usiąść w ławce bez biegania z lotniska na kolokwium. To nie zamknięty rozdział, raczej znak „wrócę po przerwie technicznej”.

Iga Świątek gra w otwarte karty. Po egzaminach świadomie odłożyła studia, stawiając na karierę w WTA i zostawiając sobie otwartą furtkę na uczelnię, gdy kalendarz turniejów zwolni. Taki wybór spina jej wizerunek: najpierw sport na topie, potem ewentualny indeks — bez presji i bez zbędnych deklaracji.