Tuks zwołał NADZWYCZAJNĄ konferencję. Takich zmian jeszcze nie było, szczęka opada
Donald Tusk oficjalnie rozpoczął zapowiadaną od miesięcy rekonstrukcję rządu. Zmiany obejmą wiele ministerstw, a na stanowiskach pojawią się nowe twarze. Premier w mocnych słowach odniósł się do wyzwań, które stoją przed jego gabinetem. „15 października to nie był koniec konfrontacji dobra i zła, to tak naprawdę był początek” – mówił podczas konferencji.
Zmniejszenie liczby resortów, powołanie „superministerstw”
Dotychczasowy skład rządu liczył aż 26 ministrów, w tym siedmioro bez teki. Od teraz gabinet będzie bardziej zwarty – Tusk zdecydował o zmniejszeniu liczby resortów i utworzeniu dwóch „superministerstw”: gospodarczego i energetycznego.
Zmiany mają nie tylko odciążyć strukturę administracyjną, ale przede wszystkim przyspieszyć proces decyzyjny i wzmocnić koordynację w kluczowych obszarach.
Zmiana rządu to nie jest zabieg reklamowy – zaznaczył premier. – Musimy sobie zdawać sprawę z tego, w jak trudnych okolicznościach będziemy pracować w nowym gabinecie.
Bezpieczeństwo priorytetem nowego rządu
Podczas wystąpienia premier podkreślił, że głównym celem nowego rządu będzie zapewnienie bezpieczeństwa kraju – zarówno militarnego, jak i społecznego. Odniósł się przy tym do sytuacji międzynarodowej oraz zagrożeń wewnętrznych:
Dzisiaj to wyzwanie, jakie stworzyła agresywna polityka Rosji, ma także wymiar wewnętrzny. Musimy zaprowadzić porządek na naszych granicach, wewnątrz naszego kraju, zapewnić bezpieczeństwo materialne i zdrowotne, żeby budować lepszą przyszłość Polski.
Tusk apelował też o realizm polityczny i porzucenie złudzeń:
Skończmy z iluzjami, że 15 października rozwiązaliśmy wszystkie problemy. Ten etap, na którym jesteśmy, nie jest łatwiejszy.
Kto odchodzi, kto zostaje? Lista nowych ministrów
Jak wynika z informacji ujawnionych m.in. przez Polsat News, zmiany dotkną kluczowych resortów. Funkcję ministra sprawiedliwości obejmie Waldemar Żurek, zastępując Adama Bodnara. Ministerstwo zdrowia obejmie Jolanta Sobierańska-Grenda, a Ministerstwo Sportu – Jakub Rutnicki.
Nie zabrakło też powrotów i przesunięć – Tomasz Siemoniak wraca do rządu jako koordynator służb specjalnych. Nowy układ ministerstw ma usprawnić działania rządu i zwiększyć skuteczność w obliczu bieżących kryzysów.
