Zostawiła go pod szkołą, ale na lekcjach go nie było. 8-latek "wyparował"
8-letni Kyron Horman brał tego dnia udział w targach naukowych w swojej szkole. Został przywieziony na miejsce przez macochę, ale nigdy nie wrócił do domu. Tropy wskazywały na bardzo wąskie grono podejrzanych.
Kyron Horman znalazł się pod opieką ojca i macochy
Rodzice 8-latka rozwiedli się z powodu romansu ojca z opiekunką. Choć początkowo postanowili współdzielić opiekę nad synem, w pewnym momencie matka chłopca poważnie zachorowała. To wtedy Kyron trafił do taty oraz macochy, którzy robili wszystko, aby jak najlepiej się nim zająć. Wszystko układało się dobrze, aż do pewnego feralnego dnia.
8-latek przygotował projekt na targi naukowe w swojej szkole, z którego był bardzo dumny. Macocha postanowiła zawieźć go do budynku, odprowadziła go nawet niemal pod klasę. Wielu świadków deklarowało, że widziało kobietę z Kyronem oraz córeczką na szkolnych korytarzach. Około godziny 9:00 Terri, przybrana matka chłopca, zostawiła go w budynku, a sama pojechała załatwić bieżące sprawy.
Księżna Kate zabrała głos w tej sprawie. Nareszcie wszystko stało się jasne? Pieczka zrobił to dla niej tuż przed śmiercią. “Czołgiem byście mnie tu nie przyciągnęli”Kyron Horman zaginął we własnej szkole?
Jak zeznawała, była między innymi w aptece, na godzinnej przejażdżce, aby uśpić córkę, a także w pralni i na treningu na siłowni. Macocha Kyrona wróciła do domu około godziny 13:00, niedługo później opublikowała w mediach społecznościowych fotografię przedstawiającą pasierba na targach naukowych. Gdy wybiła 15:30, Terri, jej córka oraz ojciec Kyrona wyszli na przystanek autobusowy, aby odebrać 8-latka.
Okazało się, że chłopiec nigdy nie wsiadł do pojazdu. Co więcej, nauczyciele zadeklarowali, że nie pojawił się na żadnej lekcji tego dnia. Kiedy rodzice chłopca spytali, dlaczego nie zostali poinformowani o jego nieobecności, nauczycielka odparła, że macocha Kyrona zapowiadała wizytę lekarską dziecka. Okazało się, że najprawdopodobniej doszło do nieporozumienia, lub Terri podała kobiecie błędną datę. 8-latek rzeczywiście był umówiony do lekarza, jednak na za tydzień.
ZOBACZ TEŻ: Grób, w którym spoczął Stuhr został zdewastowany. Sprawą zajmuje się od lat prokuratura
Kto odpowiada za zniknięcie 8-latka?
Zaginięcie chłopca zostało zgłoszone na policję, a podejrzenia od razu padły na jego macochę. To ona była z nim widziana jako ostatnia, a po tym, jak odwiozła go do szkoły, długo nie wracała do domu. Kobieta poddała się badaniu wariografem, którego wyniki nie były dla niej korzystne. Powtórzono je dwukrotnie. Niemniej jednak jej alibi potwierdzały paragony z odwiedzonych tego dnia sklepów.
Mimo wielu niewielkich tropów nigdy nie udało się udowodnić Terry winy. Ojciec chłopca rozwiódł się z nią, a kobieta wyprowadziła się do Kalifornii. Tam doświadczyła kłopotów z prawem, była aresztowana za kradzież broni, jeden z jej partnerów twierdził, że groziła mu nożem. Miał to być wynik pytań o zaginionego chłopca. Do dziś nie odnaleziono Kyrona, ani żadnego jego śladu. Nie wiadomo, czy zagadka jego zniknięcia zostanie kiedykolwiek rozwiązana.